Tree Hill

prisonka · Gość

- Mama powinna Cię najlepiej zrozumieć... Ale nie możesz mnie tu zostawić... nie możesz NAS tu zostawić. Jesteśmy Twoimi przyjaciólmi i jesteśmy od tego zeby się nawzajem wspierać. Rozumiesz? Obiecaj że wrócisz do nas... Proszę... - powiedziała błagalnie. - Oczywiście możesz liczyć na mnie. Nie powiem nikomu o Twojej ciąży, choć z czasem to i tak wyjdzie. Ale nie powiem nikomu a w szczególności Chase'owi że to on jest ojcem... Choć nie uważasz że on powinien wiedzieć?

Gość

- jeszcze nie teraz Rachel.. to za wczesnie ja sama musze sie z tym oswoic.. boje sie jego reakcji - powiedzialam. - wole wyjechac na jakis czas, odpoczac, ulozyc sobie to wszystko w calosc.. wroce, kiedy sie juz pozbieram - dodalam. - chce wyjechac juz teraz, jak najszybciej.. do lekarza pojde tam, na miejscu.. chcialam zebys Ty wiedziala, do Haley napisze e-maila, bo nie mogla sie dzis wyrwac.. opowiem jej wszystko.. a reszta? narazie musze myslec o sobie, a nie o innych.. - powiedzialam.

prisonka · Gość

- Jasne, że teraz Ty jesteś najważniejsza... Nie zawracaj sobie głowy innymi. Ale mam nadzieję że będziesz sie z nami kontaktować? Bo jak nie to przyjedziamy do Ciebie i wtedy Ci damy nauczukę że nas zlałaś - lekko się uśmiechnęła się. - Ale dzieci są takie słodkie... Za 9 miesięcy będę chpdzić z Tobą i twoim Bejbikiem na spacery... Będzie dobrze - przytuliła przyjaciółkę.

Gość

- mam nadzieje.. - powiedzialam. - obiecuje, ze sie odezwe i ze bede pisac - usmiechnelam sie lekko. - teraz musze pedzic, sie spakowac i wyjezdzam kochanie.. powiedz wszystkim, ze przepraszam, ale musialam - przytulilam przyjaciolke.

prisonka · Gość

- Jakoś będe musiala to im wytłumaczyc... Pamiętaj że kojam Cie mocno i nigdy nie przestanę! - łzy napłynęły jej do oczu. - Kto by pomyślał pół roku temu że to wszystko się tak potoczy...

Gość

- bylam glupia, teraz bede placic za swoje bledy.. ale czasu nie cofne.. - powiedzialam. - ja Ciebie tez bardzo kojam! i nigdy o Tobie nie zapomne, o wszystkim co razem przeszlysmy! - rozplakalam sie. - musze juz naprawde isc.. - dodalam. - do zobaczenia Kwiatuszku moj! - przytulilam ja na pozegnanie i ruszylam w strone domu.

prisonka · Gość

Rozpłakała się. - Mam nadzieję ze zobaczymy się jak najszybciej... - dodała i siedziała chwilę w ciszy. - czemu takie rzeczy spotykają takich ludzi? - pytała sama siebie. Wstała z ławki i ruszył przed siebie.

Gość

Doszłam do boiska... Niestety nie miałam piłki ze sobą, więc nie mogłam pograć... Podeszłam do ławek i usiadłam... Wpatrywałam się w rzekę...

Gość

Wracałem ze szkoly obok boiska,zobaczylem Summer,podszedłem do niej.
-Co tam? Czemu sama siedzisz?

Gość

- Nie miałam co robić w domu... -powiedziałam... -Siadaj - pokazałam mu miejsce obok siebie...

Gość

Usiadłem obok-no ja dopiero ze szkoly wracam-uśmiechnełem sie-tak wogole to grasz w kosza?czy tylko tak wpadłas na boisko?

Gość

- Amatorsko grywam tu czasem choć jesli chodzi o tego typu sporty to wolę siatkówkę i od nie dawna futboll - powiedziałam z uśmiechem... - Gdy wychodziłam ze szkoły widziałam ta blondynkę... Znowu byłeś jej misiem?? -zaśmiałam się...

Gość

-w football bym sobie pogral-zasmiałem sie- a no bylem jej misiem.. ale dalem jej to czego chciała i mam nadziej,ze da mi spokoj.

Gość

- Czyżby nie przypadła Ci do gustu?? - zaśmiałam się...

Gość

-Nie o to chodzi.. jest ładna i seksowna.. i wogole.. ale dla mnie jest zbyt pewna siebie..