Tree Hill

Gość

- wiecie co? ja chyba tez pojde. - powiedzialam.

Gość

Zjadłem ciastko...-dziekuje..uratowałaś mój brzuszek..-uśmiechnełem sie-Haley..moze mamy Cie odprowadzić? niechce,zeby Cie ktoś zaczepiał...

Gość

- Poradzę sobie - powiedziałam, spojrzałam na Lucasa. - Pa Kochani... - powiedziałam i wróciłam do domu.

Gość

-Pa-powiedziałem do Haley-No to zostaliśmy tylko my... Kerri...juz uciekasz?

prisonka · Gość

- Ale Wy jesteście... Najpierw mówicie o nocy nad gołym niebem, a teraz uciekacie... - wystawiła im język.

Gość

-Ja o nocy nie mówiłem..;p

Gość

- tak mysle.. chyba, ze zostajemy tu na noc? - zapytalam.

prisonka · Gość

- Jak juz mówiłam, prędzej bym tu zamarzła niż zasnęła... To najwyzej tez juz pojde... A na nc umówimy sie innym razem - usmiechnela sie

Kate

-jakiej nocy? może ja wam przeszkadzam, co? - uśmiechnęła się

Gość

-Ty mi nigdy nie przeszkadzasz Kochanie-uśmiechnełem sie-a dziewczyny poprostu miały pomysł,zeby tu przesiedzieć cała noc.... ja chetnie bym skorzystał... bo i tak nigdzie sobie miejsca niemoge znalezc... ale musze jeszcze pozniej gdzies podskoczyc... i niepozwoliłbym Wam tu spac..bo byscie mi pozamarzały...
Czemu chcecie juz isc?;p

Gość

- nie, ja bede szla.. jestem zmeczona, przelozymy to na inny raz - usmiechnelam sie.

prisonka · Gość

- No ja wlasnie dlatego, że zimno... A Wy sobie Gołąbki nie przeszkadzajcie - usmiechneła sie. - Dobranoc - pożegnała sie z przyjaciółmi i ruszyła w stronę domu.

Kate

-skoro pozostałe panie się zbierają, to ja też idę... poza tym to miał być tylko krótki spacerek... - uśmiechnęła się... dała całusa Lucasowi...

Gość

-Ale Wy uparte..;p cześć dziewczyny... do zobaczenia.
-odprowadze Cie dobrze?-spytałem Peyton..

Kate

-dobrze... bardzo dobrze... ale zanim ruszymy... - byli sami, więc nie miała żadnych oporów... przysunęła się do Lucasa i namiętnie go pocałowała... - teraz możemy iść - uśmiechnęła się... szli trzymając sie za ręce...