Tree Hill

Gość

weszlam do sklepu dzieciego..

Gość

Wracałem z warsztatu.. przechodziłem koło sklepu.. dostrzegłem za szyba Kerri.. wszedłem do srodka i podszedłem do niej..-zakupy?

Gość

- tak - usmiechnelam sie. - wlasnie zastanawiam sie nad wyborem wozka, podoba mi sie ten.. - powiedzialam.

Gość

-ładny-powiedziałem-moge sie chociaz dołożyc na wozek?

Gość

- na wozek dostalam, od dziadkow .. wiec to nie stanowi zadnego problemu - powiedzialam. - pieniadze przydadza sie pozniej - dodalam. - w takim razie wezme chyba ten..

Gość

-aha..-uśmiechnełem sie-dobry wybor. Mam pytanie,moglbym w piatek zaczac remont pokoju dla dziecka?wiesz malowanie i te sprawy..

Gość

- nie ma sprawy, jesli masz czas, to mozesz zaczynac - powiedzialam. - na pewno bedzie sliczny.. - dodalam. podeszlam do kasy zaplacilam za wozek, dokupilam jeszcze pare spioszkow, pieluch wlozylam.. i wyszlismy ze sklepu w kierunku centrum.

Gość

Weszłam do sklepu, kupiłam prezent i wyszłam.

Gość

Kupiłem pare rzeczy i poszedłem do Kerri..

Gość

weszlam do sklepu, kupilam niezbedne rzeczy, ktorych przed porodem nie zdazylam kupic i poszlam do domu..

Gość

Przyszlam razem z mala do centrum, weszlysmy do sklepu dzieciego, kupilam jej pluszaka i nowe spioszki..