Tree Hill

Gość

- Złoty? Hm... a może jakiś żółty, pomarańczowy... taki wesoły, jakiś radosny, ciepły... - dodałam. - Na pewno musi być jasno i dużo przestrzeni - uśmiechnęłam się.

Gość

Po pracy przeczytalem sms od Chace'sa...
..doszedłem na starówke..zauważyłem Haley i Kerri..
-a drogie panie co tak same spaceruja po nocach?

Gość

- Trzeba odpocząć - uśmiechnęłam się. Podeszłam do niego i przytuliłam go. - A pan? Całe dnie tylko pracuje i pracuje... aż się w końcu przepracuje - dodałam.

Gość

- czesc Lucas - usmiechnelam sie. - spokojnie nic nam nie grozi.. popatrz tylko na nas - zasmialam sie.

Gość

-Musze jakos zarobić na ślub-uśmiechnełem sie-szkoda tylko,ze przez to zadko widuje Peyton.. a co u Was? wieczorny spacerek?

Gość

Dotarłem na miejsce,podzedłem do Lucasa Haley i Kerri-Miło Was widzieć-uśmiechnełem sie-jak humorek dopisuje?

Gość

- zaczerpujemy swiezego powietrza.. i rozmyslamy nad najlepszym ukladem kolorow w pokoju dla dziecka - powiedzialam.

Gość

- Ja odpoczywam od nauki, a Kerri? A Kerri ogólnie się leni - zaśmiałam się. - Spokojnie, dogadamy się. W sumie to ja tu nie mam nic do gadania, ale swoją cegiełkę też chcę dołożyć - uśmiechnęłam się.

Gość

-Nieładnie sie lenic.. Razz

A Aniołek jak zwykle sie uczy.. No ja tez chetnie pomoge w urzadzaniu pokoju dla y..własnie,wybraliscie juz imie?-spojrzałem na Kerri a potem na Chace'sa..

prisonka · Gość

Postanowiła się wybrać na Starówke, bo tam wieczorami czuła się dosć bezpiecznie.
- Kogo my tu mamy - uśmiechneła się. - Co za zbieg okoliczności że na Was wpadłam - powiedziała.

Gość

- Zbieg okoliczności - uśmiechnęłam się i przytuliłam ją na powitanie.

Gość

-Miły zbieg okoliczności-uśmiechnełem sie-widze,ze rozmawiacie o pokoiku dla Sarah.

Gość

- no u nas zawsze sa dziwne zbiego okolicznosci - zasmialam sie. - bedzie Sarah - powiedzialam. - chociaz w jednym doszlismy do porozumienia - usmiechnelam sie.

Gość

-no chociaz w tym..-uśmiechnełem sie..spojrzałem na Haley..

Gość

- No w końcu... - powiedziałam. - Bo już myślałam, że będę ciocią Nicolojulki - powiedziałam. - No a co do pokoju, to jest jeszcze troche czasu.