- To moje plecy nie moga być piękniejsze od tego co ja widzę za oknem... - powiedziałem starając sie ją podstępem namówic do tego by przeszła do przodu...
- Ojejku jakim jestem szczęściarzem... kocham dziewczynę, która także mnie kocha... trzymam ją w swoich ramionach... no cóz chcieć więcej... - powiedziałem...
- chciałbym by tak było juz zawsze... nie chcę sie z Tobą rozstawać... - powiedziałem po czym spojrzałem jej w oczy, ująłem jej twarz w dłonie i złozyłem na jej ustach długi namietny pocałunek...
Czułem jej pocałunki na mojej szyi... delikatnie przygryzłem koniuszek jej ucha... pocałowałem ja za nim... rękoma zjechałem i gładziełem biodra, poczym połozyłem je na jej pośladkach....
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach