Tree Hill

Gość

-Kocham Cię-powiedziałam i pocałowałam go...

Gość

- Ja Ciebie też Moja Królowo... - powiedziałem i przytuliłem ją... - Dlatego nie pozwolę by ktokolwiek zrobił Ci znów krzywdę...

Gość

-nikt mi nic nie zrobi-powiedziałam i wróciłam do pakowania się gdy skończyłam poszłam na chwile do łazienki...

Gość

Gdy Chloe wyszła, wyjałem z szafy niewielka ilośc moich rzeczy, które były u Chloe... połozyłem je na łozku... podszedłem do laptopa i poodłaczałem wszystkie kable i schowałem go do walizeczki... Zastanawiałem sie co jeszcze powinnismy zabrać... Postanowiłem zostawic reszte rzeczy, bo przeciez nie wyprowadzamy sie stąd na zawsze...

Gość

Po chwili wróciłam wrzuciłam rzeczy do torby...-no to jestem spakowana -powiedziałam i podeszłam do Clarka..

Gość

Przytuliłem ją... - zobaczysz niebawem tu wrócimy... - powiedziałem... spakowałem moje rzeczy do pecaka i biorąc wszystkie rzeczy zeszlismy na dół...

Gość

Weszłam do pokoju położyłam się na łóżku...-mogłam oberwać tam którąś z kul przynajmniej mniej by bolałó-powiedziałam sama do siebie czułam jak z oczu lecą mi łzy...

Gość

Wbiegłem do jej pokoju, podbiegłem do niej... - Chloe, kocham Cię... musisz mi uwierzyć... tylko z Tobą chcę być, z nikim innym... - prosiłem ją...

Gość

-przepraszam ale to boli-powiedziałam i stałam z łóżka...-chyba nie tu powinieneś być teraz-powiedziałam...

Gość

Złapałem ją i prosto w oczy powiedziałem... - Przepraszam Chloe, nie chciałem Ciebie zranić... Kocham tylko Ciebie... Proszę Cie daj mi szansę... Proszę nie potrafię być bez Ciebie....

Gość

-puść mnie prosze-powiedziałam...

Gość

Puściłem ją i ze łzami w oczach powiedziałem... - Prosze Chloe, zbładziłem... ale wiem, że moje miejsce jest przy Tobie... Daj mi szansę udowodnić, że tak jest...

Gość

-każdego dnia gdy nie było Cię blisko myślałam o Tobie o Twoich pocałunkach Twoim dotyku tęskniłam a Ty zabawiałeś się z inną dziewczyną-powiedziałam patrząc mu w oczy...

Gość

- Przepraszam... to nie jest usprawiedliwianie się, wiem, że to było złe... wiem, że to niczego nie zmienia, ale myślałem, że to Ty, myslałem tylko o Tobie... - powiedziałem nadal patrząc jej w oczy... - Powiedziałem Ci o tym, bo Cię kocham i czułem się winny... nadal czuję, ale pragnę być z Tobą i pragnę dać Ci szczęście... Daj mi tylko szansę... Chloe... błagam...

Gość

-wybaczam Ci ale nie wiem jak teraz będzie-powiedziałam...