Tree Hill

Gość

Podszedłem do niej i ja przytuliłem... - Dziękuję Skarbie... Ja naprawdę żałuję... - powiedziałem tuląc sie do niej i zamykając oczy...

Gość

Przytuliłam się do niego...

Gość

- kocham Cię i strasznie tęskniłem... Proszę nie zostawiaj mnie już tak więcej... - powiedziałem tuląc ją...

Gość

-nie mogłam postąpić inaczej wiedziałam że byś mnie nie puścił-powiedziałam i spojrzałam mu w oczy...

Gość

spojrzałem jej w oczy i powiedziałem... - Szczerośc do końca, upiłem się gdy odeszłaś, zaniedbałem sie strasznie... było mi bardzo źle... ale już jest dobrze... Gdy tu jesteś jest dobrze... - powiedziałem... i dodałem... - Lucas zamknął na klucz cały alkohol jaki mam w domu i zabrał klucz... A poza tym strasznie sie martwiłem o Ciebie...

Gość

Odsunełam się od Clarka...-przepraszam nie przewidziałam tego-powiedziałam i jednym ruchem ręki zwaliłam wszystko co stało na toaletce....

Gość

Spojrzałem na nią niepewnie - Chloe... nie bądź zła... to ja źle postąpiłem, to ja popełniłem błąd, to ja nie dopilnowałem tego byś była bezpieczna...

Gość

-nie pij więcej -powiedziałam i podeszłam do niego łapiąc ręką jego twarz...

Gość

- Nie będę, nie mam zamiaru... zbyt wiele zła wtedy wyrządziłem... - powiedziałem i dodałem... - Obiecuję, nigdy więcej...

Gość

-ja Cię znowu okłamałam-powiedziałam i odwróciłam się do niego plecami...-byłam spotkać się z Adamem-powiedziałam i czekałam na jego reakcje...

Gość

- Wiem... byłem na policji... Kapitan powiedział mi ogólnikowo co zaplanowałaś... - powiedziałem... - Byłem zły, że zgodzili się na to, byłem zły, że Cię narazili na krzywdy... - mówiłem... - Dlatego wiedziałem kiedy wracasz...

Gość

Odwróciłam się w strone Clarka...-nie jesteś na mnie zły??-zapytałam...

Gość

- Nie jestem, byłem ale już nie jestem... - powiedziałem patrząc jej w oczy... - teraz pragnę być znowu Twoim mężusiem... - rzekłem i szybko dodałem... - Proszę Cię Chloe nie okłamuj mnie już więcej, dobrze??

Gość

-nie będe ale teraz musiałam to zrobić-powiedziałam...

Gość

- Cieszę się, że jesteś cała... tak sie martwiłem... - powiedziałem i przytuliłem ją... - słyszałem, że go zabili...