Tree Hill

Gość

-Wtedy nie myślałem o Adamie, patrzyłem na obrączkę, którą zostawiłaś i nie byłem w stanie pojąć dlaczego... - powiedziałem przytulając ją... - byłem głupi, powinienem od razu skojarzyć. To Lucas mi uświadomił, że ta pilna sprawa to Adam...

Gość

-Lucas wie o tym że pojechałam się z nim spotkac??-zapytałam troche zdziwiona...

Gość

- Lucas przyjechał mnie odwiedzić i zastał mnie pijanego... zamknął mi cały alkohol w szafce w kuchni i czytając liścik od Ciebie zrozumiał co tak naprawdę robisz... - powiedziałem...

Gość

-rozumiem-powiedziałam i zamyśliłam się...

Gość

- O czym myslisz Kochanie?? - spytałem...

Gość

-o wszystkim co się wydażyło w ostatnich dniach-powiedziałam...

Gość

- To były ciężkie dni dla nas obojga... nie myśl o nich... - powiedziałem i spojrzałem na nią... - Tęskniłem i chcę się teraz Tobą nacieszyć... - dodałem i delikatnie pocałowałem ją w usta...

Gość

-tak strasznie Cię Kocham-powiedziałam i przytuliłam się do niego gładząc rękoma jego plecy...

Gość

- Czy zatem zgodzisz sie na randkę ze mną?? - spytałem poważnie patrząc w jej oczy...

Gość

-jasne a gdzie chcesz mnie zabrać??-zapytałam i pocałowałam go...

Gość

- Wreszcie możemy spokojnie ruszyć się z domu, więc gdzie tylko chcesz, restauracja, kino, teatr... pójdę z Tobą wszędzie... - powiedziałem z uśmiechem...

Gość

-z Tobą do kina-powiedziałam i wybuchnełam śmiechem...-Ty w domu nawet nie potrafisz obejrzeć w swpokoju filmu-powiedziałam i wystawiłam mu język...-a może pójdziemy zwyczajnie na zwykły spacer??-zapytałam...

Gość

Usmiechnałem sie i powiedziałem... - Dzis może być zwykły spacer...

Gość

-no to chodźmy Ty prowadź gdzie chcesz iść-powiedziałam i wziełam go za ręke i wyszliśmy z pokoju...

Gość

Wszedłem z Chloe do jej pokoju, postawiłem walizkę na podłodze... - Moge teraz zagłębić się w lekturę Twojego pamietnika?? - spytałem...