|
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:07, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęłam się.
-Wiesz co, boję się o niego.. ja chyba pójdę.. sprawdzić, czy jest w domu..-
-Clark, wybacz, ale chyba Ci się oberwie-szepnęłam..
-To ja lecę, wielkie dzięki za gościnę i pomoc.. Chloe.. jak się odezwie, to proszę daj mi znać..-uśmiechnęłam się lekko..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:12, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-jasne dam znać-powiedziałam...szkoda że idziesz-powiedziałam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:15, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Dzięki Clark..-uśmiechnęłam się..-I Chloe za słowa otuchy..-dodałam..
-Chciałabym wierzyć, że mi wybaczy..-posmutniałam..
-Na prawdę dzięki za wszystko..-uśmiechnęłam się..
-Trzymajcie się..- powiedziałam i skierowałam się w stronę wyjścia..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:17, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wyszlam za Ashlee odprowadzajac ją do wyjścia....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:22, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-już jestem-powiedziałam i usiadłam w fotelu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:24, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Coś poważnego?? - spytałem Chloe gdy wyszła Ash...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:28, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-chyba tak nie wiem najpierw musze pogadać z Jessem i wtedy będe mogła ocenić jak jest-powiedziałam i wziełam tabliczke czekolady i zaczełam jeść...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:30, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wziąłem sobie kolejnego Laysa paprykowego i powiedziałem do Chloe... - Mam nadzieję, że wszystko im się ułoży... Tak jak nam się ułożyło... - W tym momecie usłyszałem jak przychodzi do Chloe sms...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:32, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam smsa...-kochanie musze wyjśc poczekasz na mnie-powiedziałam....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:34, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Poczekam, ale boje się puścić Ciebie samą... Gdzie musisz wyjść o tej porze?? - spytałem ją...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:37, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-już nigdzie Jesse wpadnie do nas-powiedziałam...-musze z nim pogadać-powiedziałam i spojrzałam na Clarka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:39, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Spoko... Zostawię Was samych... - powiedziałem do Chloe... - Tylko proszę mi z nim nie romansować przyszła żono - zażartowałem... - Będę w Twoim pokoju... - powiedziałem i poszedłem na górę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:41, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wstałam i poszłam do drzwi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:45, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Weszliśmy do salonu usiedliśmy na kanapie...-Jesse przepraszam że Cię tu ściągnełam ale to ważna sprawa ale zarazem delikatna nie chce się wtrącać ale nie moge patrzeć jak Ashlee cierpi ona żałuje tego co zrobiła ona Cię kocha-powiedziałam patrząc mu w oczy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:47, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Czyli to o to chodziło?? Czyli to była ta pilna sprawa?? Myślę, że to sprawa między mną a Aschlee... Nie potrzebuje pośredników... - powiedziałem... Byłem jeszcze trochę zdenerwowany tym co się dzisiaj wydarzyło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|