- Pózniej, obiecałem Peyton, że najpierw z nia porozmawiam, zanim pójdę ona mi powie co mu jest dokładnie... - powiedziałem... - Poza tym jestem teraz z Tobą... - dodałem...
Spojrzałam mu w oczy...-bo ja wczoraj zaczełam pływać i po pewnym czasie zaczeło boleć mnie serce nie mogłam podpłynąć do brzegu i zanurzyłam się po jakimś czasie wypłynełam na powierzchnie i wyszłam z basenu po czym straciłam przytomność-powiedziałam...-myślałam że już umre-powiedziałam...
Gdy mi to powiedziała, miałem dosłownie łzy w oczach... - Skarbie... - nie wiedziałem co mam powiedzieć... - nie chcę Cie stracić... boję sie zostawić Cie samą... - powiedziałem...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach