Patrzyłem w jej oczy i nie byłem w stanie wydusić słowa... martwiłem sie, bo nie wiedziałem co tak naprawdę planuje... martwiłem sie także tym, że znowu cos przede mna ukrywa...
- Jakies wieści od ciotki?? Wiadomo kiedy wraca?? - spytałem... po chwili zaczałem kaszleć... udałem, że zaksztusiłem sie kawałkiem kanapki i kawą..., choć gardło powoli zaczynało mnie boleć...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach