Tree Hill

Gość

Wszedłem do pokoju, właczyłem komputer i zalogowałem sie na swoja skrzynkę... Wyjałem telefon i zadzwoniłem do mamy... Rozmawialismy trochę, podzięwkowałem za prezent urodzinowy i dowiedziałem sie co słychać... Opowiedziałem co u nas i o tym, że jestem szczęśliwy, mimo tego, że chyba ciotce Chloe niezbyt podoba sie fakt, że jestesmy razem...

Gość

Sprawdziłem pocztę, Lex przepraszał, że nie pisze, ale sa zabiegani z Laną, bo szykuja sie do powrotu... obiecał napisać po powrocie do Metropolis... Odpisałem mu, że u mnie wszysko oki po czym wyłaczyłem komputer i zszedłem na dół...

Gość

Clark wniósł mnie do swojego pokoju...-za niedługo bedziemy musieli się rozstać-powiedziałam patrząc mu w oczy...

Gość

- Ale do tego czasu jestem Twój Skarbie... - powiedziałem i usiadłem na łożku sadzając ja na swoich kolanach....

Gość

-dziękuje że jesteś-powiedziałam i pocałowałam Clarka bardzo namietnie...

Gość

Odwzajemniłem jej pocałunki i połozyłem ja na łozku, spojrzałem na zegarek... - Mamy trochę czasu... zostań tu jeszcze chwilkę ze mną...

Gość

-nie mam zamiaru nigdzie się ruszać-powiedziałam patrząc mu w oczy...

Gość

- Czyli?? - spytałem zaskoczony, nie wiedząc o co chodzi Chloe....

Gość

-nie mam zamiaru wracać dzisiaj do domu na noc-powiedziałam..-no chyba że chcesz żebym wróciła-powiedziałam...

Gość

- to cudowny pomysł Skarbie... - pocałowałem ją delikatnie... - Nie wiem tylko co na to Twoja Ciotka... - powiedziałem.... po chwili dodałem... - A może pójdziemy jednak razem na to ognisko?? - spytałem patrząc jej w oczy...

Gość

-napisze jej smsa że nie wroce do domu i że będe u Ciebie-powiedziałam całując go...-a co do ogniska to nie wiem przekonaj mnie że warto tam iść-powiedziałam i wstawiłam mu język...

Gość

Pocałowałem ją namietnie w usta... - Warto, bo spedzimy cudowny wieczór razem... a jesli ze mna pójdziesz to po powrocie zajmę się Tobą jak Królową... będe Cie całował wszędzie i pieścił Twoje ciało póki nie zaśniesz... To jak?? - spytałem spoglądając jej w oczy...

Gość

Odwzajemniłam jego pocałunek...-musze najpier zająć się jedną rzeczą -powiedziałam i wstałam z łóżka poprawiajać ręćznik żeby nie spadł wziełam komórke z torby i zaczełam pisać smsa...

Gość

Podszedłem do niej... objałem ja i zerknałem przez ramię... pocałowałem delikatnie w szyję, tak, że ja połaskotało... - Kocham Cie i chcę byś też tam była...

Gość

Gdy napisałam smsa odwróciłam się do Clarka i pocałowam go-dobra przekonałeś mnie-powiedziałam...po chwili dostałam odpowiedz..-ciotka się zgodziła zebym została u Ciebie na noc-powiedziałam do Clarka...