 |
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:56, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Chloe, nie możesz go okłamywać.. Czy ty wiesz jak on sie będzie cuzł gdy nie będzie wiedział gdzie jesteś? zwłaszcza teraz kiedy ten psychol jest an wolności?? zastanów się... Wiesz co.. to aż dziwnie brzmi że jesteś taka młoda i będziesz mężatką.. ale to fajnie.. mam nadzieję, że z twoim sercem wszystko bedzie w porządku...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:02, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Lily Clark mi na to nie pozwoli na te treningi a on się o nich nie dowie myśle że będe wykradała się z domu w środku nocy musze porozmawiać z Tomem czy będzie mógł a jeśli nie to sama będe ćwiczyła...to prawda jestem młoda na ślub ale ja się ciesze choć bardzo się boje bo jeśli umre to Clark będzie wdowcem do tego bardzo młodym dlatego zgodziłam się tylko na ślub cywilny-powiedziałam...-a co tam się u was działo ja tu tylko gadam o sobie opowiadaj co u was-powiedziałam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:08, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Czyś ty już do końca oszalała? w środku nocy? Chloe.. posłuchaj siebie.. przecież on by umarł na wieść o takich planach.. już lepiej mu powiedz o tym Tomie.. a swoja drogą co to za Tom? i nie mów że zostanie wdowcem.. zwariowałaś.? jeszcze za niegonie wyszłaś, a już mówisz że zostanie wdowcem...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:12, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Lily takie są fakty z moim zdrowiem nie jest najlepiej każdy zwykły atak serca może mnie zabić...a co do Toma i treningów to prosze nie mów o tym Clarkowi...a co do Toma to niedawno wprowadził się do Tree Hill i parea razy na siebie wpadliśmy i dobrze się razem bawiliśmy nic więcej choć raz obudziłam sie w jego łóżku i to nadodatek z nim myślałam że dostane zawału ale na szczęście nic między nami nie zaszło-powiedzialam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:17, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Mówisz tak jakbyś już się poddała... -powiedizałam poważnie...-a nie możesz tak mówić.. w jakiej ty mnie stawiasz sytuacji...? jak mam mu nie mówić. Chloe? zastanów się jeszcze nad tym.. jestem przekonana, że on by zrozumiał... jeśli do niczego między wami nie doszło, to nie dojdzie, bo ty kochasz Clarka.. i nic tego nie zmieni... tego już nie da się cofnąć.. a ten cały Tom.. to jakiś kretyn.. jeśli się nie mylę to ten sam, który zaczepił mnie w pubie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:21, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Usłysząłma jak Clark woła że już jest-dobrze że już jesteś -krzyknełam...-Lily prosze Cię nie mów mu o treningach tu nie chodzi o to co może być między mną a Tomem bo nic nie będzie tylko o to że Clark będzie kazał mi się oszczędzać ja będe dbała o zdrowie ale chce też ćwiczyć-powiedziałam zmieniajac ton głosu tak by Clark nie usłyszał...-Lily ja się nie poddałam-powiedziałam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:23, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Dobra.. nie powiem mu.. ale i tak myśle, że ty mu powinnaś powiedzieć.. ale skoro uważasz ze tak bedzie lepiej, to ja nic nie mówie.. mam nadzieje jednak że bedziesz kierować się rozsądkiem.. i dbać o siebie..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:27, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-dzięki Lily...a co do Toma to nie jest kretynem tylko czasami mu odbija ale wiesz czasami mi się to podoba nie mówie oczywiście o pocałunkach-powiedziałam...-a opowiadaj co tam u was-powiedziałam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:28, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wszedłem do salonu... - Kupiłem Wam ciastka, aby osłodzic Wam te ploteczki... - zażartowałem... sięgnąłem po jedno ciastko... - Mmmm mniam ale pyszne... - powiedziałem i dodałem... - Będe w pokoju, kupiłem sobie lekturę... - pokazałem na siatkę... - A antresolą zajmą sie jutro fachowcy... - rzuciłem wychodząc....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:29, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-heh.. na mnie nie wywarł dobrego wrażenia..- powiedziałam..- ale w sumie to przystojniak z niego..- uśmiechnęłam się..- a u nas? dobrze..- powiedziałam śmiejąc się..- jesteśmy szczęśliwi ze sobą i to się liczy...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:32, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-dzięki Łobuzie za ciastka...to prawda nieźle wygląda...ja tu mówie wszystko a ty tylko jedno zdanie masz mi do powiedzenia-powiedziałam....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:38, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-no bo co ja ci mam opowiadać... wszytsko w porządku.. choć czasem mi się wydaje, że jest aż za bardzo dobrze.. wręcz nawet idealnie.. wiesz.. nie tak sobie to wyobrażałam.. jestesmy taką przykładnie słodką parą, że to jest aż dziwne.. nie myślałam, ze znajdę sobie takiego faceta.. czasem brakuje mi jakiejś takiej wolności, wiesz.? takie spontanicznego zachowania.. u nas jest tak wszystko idealnie, że czasem, aż się zastanawiam czy to na pewno jest dobre.. taka rutyna wkrada się powoli w nasze życie..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:40, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-no to spraw by nie było rutyny ja też jej nie lubie wole spontaniczność i zabawe ale ciesze sie ze się kochacie i jesteście razem fajna z was para mam nadzieje że następnym razem spotkamy się razem z Victorem i Tobą może gdzieś na jakiejś imprezce-powiedziałam i wziełam łyka soku i kawałek czekolady...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:44, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-tak kochamy się.. ciekawe jak długo tylko to potrwa.. kiedy się mu to w końcu znudzi.. ale widze, ze u ciebie jest egzotycznie.. lądujesz u obcych kolesi w łózku.. nie wiem czy mój Victor by coś takiego przeżył.. w ogóle to jak do tego doszło..?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:48, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-oj Lily napewno się Tobą nie znudzi...czasami aż za bardzo jest egzotyczniea co do Toma toupiłam się w pubie i się przewrócilam Tom widział jak upadam i mnie wyniósł z pubu a że byłam nieprzytomna zawiózł mnie do siebie do domu no i znalazłam się w jego łóżku ale nic się nie stało więc Clark nie ma być o co zazdrosny choc jak się obudziłam i zobaczyłam obok siebie Toma zamiast Clarka to przez moemnt pomyślałam że coś zaszło między nami ale na szczęście do niczego nie doszło-powiedziałam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|