Tree Hill

Gość

Wziełem to o co prosiła i zszedłem na doł..

Gość

Uchyliłem drzwi i wszedłem cichutko do środka, podszedłem do łóżeczka, mała spała. - Cześć Kruszynko - szeptałem. - Boże jaka jesteś piękna... po mamusi - uśmiechnąłem się. - Taka malutka, taka drobniutka, śliczna cała... od nóżek do czółka - szpetałem dalej.

Gość

stanelam przy drzwiach i spogladalam na Shane'a jak mowi do Malenstwa, usmiechalam sie..

Gość

- Wiesz? Już Cię kocham - szptałem do niej dalej. - Jak się obudzisz wujek Shane Cię weźmie na rączki i przytuli... - delikatnie kołysałem kołyską. Po chwili wstałem i odwróciłem się, miałem wyjść, ale w drzwiach stałą Kerri. Objąłem ją jedną ręką i wyszliśmy z pokoju.

Gość

Przebralam sie, wzielam Sarah do jej pokoju, naplenilam wanienke woda i umylam ja.. Przewinelam, ubralam w spioszki i polozylam do lozeczka, posiedzialam przy niej chwile, az usnela i zeszlam na dol..

Gość

Wszedłem do pokoju małej, znów podszedłem do kołyski. - Witaj maleńka - uśmiechnąłem się. - Spisz sobie tu grzecznie, wujek by pośpiewał, ale być się przestraszyła - bujałem delikatnie kołyska. - Muszę się napatrzeć na Ciebie, bo iedługo już mnie tu nie bedzie... - dodałem.

Gość

- Spij dobrze słoneczko... - powiedziałem i wyszedłem z pokoju.

Gość

w nocy czesto wstawalam, bo mala byla niespokojna..

Gość

po poludniu ubralam sie, wzielam mala i wyszlysmy na spacer..

Gość

polozylam Sarah do lozeczka, nie chciala spac, wiec przy niej siedzialam opowiadalam bajki..

Gość

uslyszalam pukanie do drzwi, zeszlam na dol..

Gość

polozylam Sarah do lozeczka.. a sama na chwile wyszlam, zeby przebrac sie w dresy.. po chwili wrocilam, napelnilam wanienke woda, wykapalam mala, przewinelam, ubralam w spiochy.. pozniej nakarmilam, chwilke ponosilam i polozylam na lozeczka, siedzialam przy niej az usnie..

Gość

wrocilam do domu, wykapalam mala, nakarmilam mala i polozylam spac.. zeszlam na dol, wlaczylam cicho muzyke i siedzialam nakryta kocem..

Gość

Wszedłem do środka, mała spała. Usiadłem na krzesełku obok i bujałem kołyską.

Gość

wrocialm do domu, opowiedzialam Shanowi co sie stalo.. poszedl spac do siebie, a ja wzielam prysznic, jakies proszki uspokajajace i polozylam sie spac.. dlugo nie moglam usnac, ciagle w glowie mialam mysl Haley dlaczego?