Tree Hill

Gość

- brzydki? bosz.. ktora dziewczyna nie chcialaby miec takie faceta? przystojny, zolnierz, z pieknym usmiechem - powiedzialam. - marudzisz, wiesz?

Gość

- Nieogolony, wiecznie w biegu... - dodałem. - Może mi zęby idą - zaśmiałem się.

Gość

- zeby.. nie wyborazam sobie co sie bedzie dzialo jak Sarah zacznie zabkowac - powiedzialam. - oszaleje - zasmialam sie.

Gość

- To ją wyślesz do mnie - powiedziałem. - Ja się nią zajmę... wiem co poradzić, bo mam tą samą dolegliwość - zasmiałem sie.

Gość

- idziemy spac? - usmiechnelam sie. - padam juz poprostu - dodalam.

Gość

Shane przytaknal wiec poszlismy kazdy do swoich pokoi.

Gość

- kogo Pan tutaj szuka? - usmiechnelam sie i dalam mu buziaka.

Gość

Uśmiechnełem sie-jak mała,grzeczna jest?

Gość

- grzeczna, lezy na gorze w lozeczku i odpoczywa - powiedzialam. - nabiera sil przed kapiela - dodalam.

Gość

-o.. bedziesz ja kapac-uśmiechnełem sie-a jak Wam minoł dzien?

Gość

- dobrze.. bylysmy na spacerze, zakupach.. ale w nocy bylo ciezko, bo duzo razy sie budzila i rano bylam nieprzytomna.. - powiedzialam. - chcesz do picia? - zapytalam.

Gość

-herbate..-powiedziałem-jesli jestes zmeczona przespij sie a ja popilnuje małej..

Gość

poszla do kuchni, zrobilam herbate i wrocilam.. - prosze - podalam mu. - spac bede w nocy - usmiechnelam sie. - wole sie Toba nacieszyc - przytulilam sie do niego.

Gość

Objełem ją i sie usmiechnełem..-ale zebys potem nie marudziła,ze jestes zmeczona-wytknelem jej zartobliwie jezyk..

Gość

- to bede spac, ona jest grzeczna, jesli jest najedzona, przewinieta i lezy w swoim lozeczku - usmiechnelam sie. - dzis w nocy tylko jej cos nie odpowiadalo, moze bylo za goraco w pokoju, sama nie wiem.. mam nadzieje, ze dzis nie obudzi sie wiecej niz 3 razy - powiedzialam. - a Ty co robiles caly dzien? - zapytalam