Tree Hill

Gość

-Właśnie

haha

Jakiś przystojniak się na pewno znajdzie Very Happy

- uśmiechnęłam się
Z przykrością oddałam ślicznotkę mamusi Razz

-Wybaczcie, ale ja muszę iść..- [mama Neutral

]
-Dobranoc Wam Wink

- uśmiechnęłam się i podeszłam do Sarah..
-Dobranoc Księżniczko Smile

-
Pożegnałam się Very Happy

i poszłam

prisonka · Gość

- Wiadomo... Jakis wypad na miasto zeby oblukać jakies ciacha - uśmiechneła sie.
- Ale samej tez nie jest tak zle... Nikt Ci nie robi awantur ze sie bawisz z iklkoma kolesiami - zaśmiała sie - Tak wiec bycie samemu tez ma swoje uroki - dodała.

Gość

- do zobaczenia Ash.. i dzieki za odwiedziny - usmiechnelam sie.

- racja.. ale chyba chcialabym miec kogos na stale.. kogos kto by czekal za mna, kogos do kogo moglabym wracac, kogos kto kochal by mnie pomimo moich wad, kogos kto pokochalby Sarah jak wlasna corke - powiedzialam.

prisonka · Gość

- " Każdy z nas chciałby miec troche ciepła..." - zacytowała. - Wiadomo że kazdy potrzebuje miłosci, ale mi widocznie nie jest pisana... A dla Ciebie napewno się znajdzie jakiś Ksiązy z bajki który Ciebie i Sarah. W razie czego masz nas, bo wiesz że my Was kochamy najbardziej na świecie... - uśmiechneła sie.

Gość

- przytulilam przyjaciolke.. - jestes kochana - usmiechnelam sie. - a co do tego, ze Ty nie masz szczescia.. to powiem Ci, ze gdybym byla facetem to kochalabym Cie do szalenstwa.. to nie znaczy, ze teraz Cie nie kochac.. no ale wiesz nie masz u mnie szans - zasmialam sie.

prisonka · Gość

- W takim razie wielka szkoda że nie jestes facetem - zażartowała. - Kochanie późno juz, więc pewnie będziesz usypiać za chwilkę Sarah, więc ja będę już sie zbierać, ale musimy sie wybrać na jakiś spacer wraz z Haley bo dawno nigdzie razem nie byłyśmy - powiedziała.

Gość

- no skoro musisz, to lec.. - powiedziala. - odprowadzimy Cie do drzwi - usmiechnelam sie i poszylysmy do wyjscia.

Gość

- Jakiś blady jesteś - powiedziałam patrząc na niego. - Coś się stało? - zapytałam. - Chcesz coś do picia czy coś w stym stylu - weszliśmy do pokoju, gdzie czekała na nas już Sarah.

Gość

-Nic mi niejest.. niewyspałem się.. Wody,gdybys mogła..-powiedziałem.. podszedłem do Sarah..-Cześć kochanie..

Gość

wyszłam z pokoju, po chwili wróciłam do pokoju z woda.. - prosze - podalam mu szklanke. - co robiles przez te pare dni? - zapytalam.

Gość

-Nic własciwie..-powiedziałem.. wziełam mała na rece..-Ales urosła..

Gość

- Bosz... jaki Ty rozmowny - mruknęłam pod nosem. Usiadłam w fotelu i składałam świeżo wyprane rzeczy małej, kątem oka obserwowałam w milczniu Chacea.

Gość

Kołysałem mała na rekach i mówiłem do niej..

Gość

- czesc Kerri .. o czesc .. co u Ciebie? a u Ciebie - mruknelam pod nosem. - nie ma to jak monologii..

Gość

-O co Ci chodzi?