Tree Hill

Gość

- spojrzałam na niego praktycznie jak na barana. - Nie no nic... - uśmiechnęłam się sztucznie. - Po za tym, że patrzę się na was jak na malowane ciele, a Ty nie raczysz powiedzieć ani słowa... ale spokojnie, przyzwyczajam się - dodałam. Very Happy

Gość

-Dobra... co u Ciebie słychać? Dziś pochmurna pogoda nieprawdaż? Co z mała? Pozwala Ci sypiac w nocy? Jak Ci mineły,te ostatnie dni?

Gość

- z łaski to mi pytań zadawać nie musisz - powiedzialam. - zajmij sie dzieckiem lepiej.. a mnie olewaj dalej - dodalam i włączyłam sobie telewizor.

Gość

-Wcale Cie nie olewam.. tylko.. a niewazne..

Gość

- coś mówiłeś? - zapytalam. - bo nie wiem czy to telewizor czy Ty.. - rzuciłam, byłam zła.

Gość

-Przesłyszałas sie..-rzuciłem..

Gość

- tak myślałam - powiedziałam. - masz to do siebie, że lubisz zaczynać i nie kończyć.. - dodałam, włączyłam muzykę i starałam sie odprężyć.

Gość

Nic nie powiedziałem dalej bawiłem sie z mała zerkajac na Kerri..

Gość

- wiesz co? ja mam dość, naprawdę dość.. Ty zachowujesz się jak dziecko, ale ja nie pozwolę Ci się bawić moimi uczuciami, bo zabawką nie jestem.. i nie będę już czekać na Ciebie, ani dnia, ani godziny, ani minuty, a nawet sekundy dłużej.. - powiedziałam i wyszłam z pokoju.

Gość

Z mała poszedłem za nia..

Gość

postanowilam sie rozerwac po wczorajszym niemilym wieczorze.. Mama powiedziala, ze zaopiekuje sie Sarah, wiec ja ubralam sie i poszlam na impreze.. Po drodze postanowilam wstapic po Rachel..

Gość

- slucham? o czym chciales rozmawiac? - zapytalam.

Gość

-O naszej córce.. niepodoba mi sie to,ze ja przywłaszczylas..-burknełem na nia..-Chce ja zabrac do siebie

Gość

- nie przywlaszczylam.. to po pierwsze.. a po drugie Ty myslisz ze przyjedziesz do niej raz w tyg. i to jest w porzadku? - powiedzialam.

Gość

-Przychodziłbym czesciej,gdybym niemusiał ciebie ogladac.. i skoro sobie jej nie przywłaszczyłas,to czemu niechcesz mi jej dac na noc??!