Tree Hill

Gość

Dotarłam do domu Lucasa.

"A następny list znajdziesz w skrzynce na listy osoby, której podkradałaś łopatki...

Podeszłam do skrzynki, wyciągnęłam kopertę i figurkę... łuku triumfalnego. Zdziwiłam się, otworzyłam kopertę i wyciągnęłam karteczkę...

Czytając list, poczułam coś dziwnego, jakieś nieokreślone uczucie. Zgodnie ze wskazówkami wolno poszłam na promenadę.

Gość

W nocy niespłem zbyt dobrze.. rano odrobiłem lekcje.. wykapałem sie.. przebrałem i wyszedłem z domu..

Gość

**********************************

wyszedłem z domu..

Gość

Wrociłem do domu...

***

Wyszedłem z domu..

Gość

Rano wstałem.. była sobota wiec musiałem posprzatac cały dom.. pozniej wyszedłem do warsztatu.. miałem cos dokonczyc przed weekendem..

Gość

- Osz Ty... - złapałam go pod ramie i ruszyliśmy.

Gość

zadzwonilam do drzwi i czekalam, az ktos otworzy..

Gość

Otworzyła Karen..-o jakie śliczności-uśmiechneła sie i przytuliła Kerri-miło Was widzieć,wejdzcie..

Gość

usmiechnelam sie do Karen.. - jestes aniolem.. - powiedzialam i weszlam za nia do srodka.

Gość

- ale dzwon, gdyby cos sie dzialo.. - powiedzialam. - do zobaczenia Kruszynko, kocham Cie - pocalowalam mala w czolko i oddalilam sie w kierunku szkoly.

Gość

zadzwonilam do drzwi i czekalam az Karen otworzy.

Gość

Wrociłem do domu.. nastepne dwa dni spedzilem pomagajac jakos przeliczyc straty w kawiarni i zalatwic odszkodowanie..
***
Wyszedłem z domu..