Tree Hill

Gość

-No właśnie wydaje mi sie,że on ma mnie jako dziewczynę na raz-powiedziałam-
-No a poza tym...ja już chyba znalazłam kogoś na kim mi zależy-

Gość

-Na raz? Yyy.. niech ja go spotkam.-skrzywiłem się.
-Nie pytam kogo.-uśmiechnęłem się i popatrzyłem jej w oczy, była śliczna.

Gość

-Uśmiechnęłam się i spojrzałam w jego oczy...ogarnęło mnie takie cudowne uczucie...nagle miałam go ochotę pocałować,ale nie wiedziałam czy powinnam...Seth chyba się tego domyślił...-

Gość

-Mogę?-uśmiechnęłem się i nie czekając na odpowiedź pocałowałem ją w usta.

Gość

-Oczywiście-Odwzajemniłam jego pocałunek i zaczęłam go całować coraz namiętniej-

Gość

Całowałem ją z uśmiechem.
-Może się gdzieś przejdziemy?-zapytałem.

Gość

-Pewnie-powiedziałam i usmiechnęłam się-
-Po chwili pobiegłam na górę i wzięłam ciepłą bluzę,ubrałam ja,włożyłam jeszcze buty i zbiegłam do Setha-
-Chodźmy na plażę-powiedziałam po czym wzięłam go za rękę i wyszliśmy z domu-

Gość

Zrobiłam sobie omleta z czekoladą i herbatę...Z uśmiechem na twarzy zjadłam śniadanko,a potem posprzątałam.opuściłam kuchnię i podśpiewując sobie po drodze poszłam do łazienki.

Gość

Wróciłam do domu i poczułam sie głodna.Umyłam więc ręce i zajrzałam do lodówki...
-Ser,pieczarki,szynka,ziemniaki,warzywa...hmm...można by z tego zrobić zapiekankę-uśmiechnęłam sie do siebie i zabrałam sie za przygotowywanie jedzenia...

Po jakimś czasie obiad był gotowy...
-Całkiem ładnie pachnie i wygląda-stwierdziłam i zrobiłam 2 herbaty.Wzięłam jedzenie i herbaty i poszłam do pokoju Ashlee...

Gość

-No to została nam tylko kuchnia-uśmiechnęłam sie i weszliśmy do kuchni-
-Widziałeś już dom od zewnątrz,mój pokój,łazienkę,salon,salę imprez no i widzisz kuchnie-powiedziałam-
-Jest tu jeszcze pokój Ashlee ale przypuszczam,ze ten leniuch teraz śpi wiec nie będziemy jej przeszkadzać-wytknęłam mu język-
-Siadaj,a ja zaraz przygotuję coś do zjedzenia bo pewnie jesteś głodny-zabrałam się za przygotowanie sałatki-

Gość

-Sliczny dom-powiedzialem siadajac na krzesle...po chwili Nicky skonczyla robic salatke i razem zaczelismy ja jesc i rozmwiac-

Gość

-Dziękuje-uśmiechnęłam się i skończyliśmy jeść...posprzątałam i wróciliśmy do sypialni-

[Nicky wcale nie jadła bo jadła z Ashlee zapiekankę beboku :p przez ciebie będzie gruba Very Happy

]

Gość

Usiadłam przy stole.. Zjadłam śniadanie, zrobiłam śniadanie dla Jessego.. i wróciłam do swojego pokoju..

Gość

Weszliśmy do kuchni...
- A właśnie co u Nicky?? Mam nadzieję że moje Słonko już się pogodziło?? -zapytałem z uśmiechem patrząc na Ashlee...

Gość

-Jasne..-uśmiechnęłam się do niego..
-U Nicky wszystko ok..-
-A Tobie jak się spało Skarbie?-pocałowałam go w policzek..