Tree Hill

Gość

-Ja? Ofiara? Foch.-zaśmiałam się i jedliśmy dalej..

Skończyliśmy..

-Ale jestem najedzona.. chyba przez miesiąc nic nie zjem..-

Gość

-Musisz jeść, bo chuda jesteś!-zaśmiałem się i zaczęłem delikatnie ją gilgotać.

Gość

-Niee! Nie teraz..! Bo zwymiotuje!-zaśmiałam się..
-Seth.. jak to jest między Tobą i Nicky?-zrobiłam poważną minę..

Gość

-Nie rób takiej miny, bo Ci nie do twarzy.-uśmiechnęłem się.
-Mogę prosić o dokładkę?-zapytałem, chociaż byłem najedzony. Chciałem zmienić temat.

Gość

-Seth.. przyjaciółce nie powiesz?!-odwróciłam się do niego plecami i udawałam obrażoną..

Gość

-Hej Ash! Nie obrażaj się! Ja po prostu.. sam nie wiem jak to między nami jest. może opowiesz mi o tym Calebie? Czy jak mu tam było.-odwróciłem ją, tak, żeby siedziała twarzą do mnie.

Gość

-Seth.. wiesz.. najlepiej będzie jak sam ją o to zapytasz.. ja.. powiem Ci tylko tyle.. że on nie jest jej obojętny.. ale Ty też nie jesteś.. - powiedziałam niepewnie..

Gość

-Aha..-spuściłem wzrok.
-Zależy mi na niej. Ale sama wiesz.. Summer.-

Gość

-Tak, wiem..-pogłaskałam go po plecach..
-Ahhh, te dziewczyny..-zaśmiałam się...
-Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć..- uśmiechnęłam się do niego..

Gość

-Pamiętam.-uśmiechnęłem się.
-Ja już o Jessego nie pytam.-wystawiłem jej język.
-Zrobię herbaty. Chcesz?-

Gość

-To nie pytaj..-uśmiechnęłam się..
-Jasne, malinową.. czuje się jak gość we własnym domu..-uśmiechnęłam się.. Seth zrobił herbaty.. i dalej gadaliśmy.. ty razem o jego przeszłości Razz

Gość

-Jak tam Twoja głowa? Nie chcę Ci przeszkadzać.-uśmiechnęłem się do niej.

Gość

Weszłam do kuchni i zauważyłam Setha i Ashlee...
-Hey-powiedziałam zdziwiona po czym nalałam sobie wody-

Gość

-Dobrze, działasz na mnie leczniczo..-zaśmiałam się..
-Bleee.. niedobrze mi, za dużo zjadłam..-wystawiłam język..

Gość

-Cześć Nicky.-uśmiechnęłem się.
-Ashlee.. nie marudź! Nicky, ona zawsze tak marudzi?-zaśmiałem się.