Tree Hill

Gość

-Nie marudzę! Cześć Nicky Razz

-

Gość

Ojj tak-usmiechnęłam się,choć czułam sie niezręcznie...napiłam się wody-

Gość

-Przyjaciele, tak?-udawałam obrażoną..
Popatrzyłam na Nicky..
-Eeee.. ja.. miałam jeszcze napisać reportaż do mojej gazetki.. -powiedziałam..

Wyszłam z kuchni..

Gość

-Chyba zrobiła to specjalnie.-uśmiechnęłem się.

Gość

-Chyba...-powiedzialam-
-Seth...chyba powinniśmy pogadać?-spytałam niepewnie-

Gość

Spojrzałem na nią.
-Raczej tak.-powiedziałem i nie wiedziałem co dalej.
-Ja.. Ta noc.. Chyba powinniśmy o tym zapomnieć.-

Gość

-Seth...ja nie chce,żebyś myślał o mnie,że jestem łatwa i w ogóle...Zależy mi na Tobie,ale byłam pijana...to wszystko działo się tak szybko...-nie wiedziałam co powiedzieć...spuściłam wzrok-

Gość

-Wcale tak nie myśle. Gdybym uważał Cię za łatwą, nie wyszedłbym wtedy. Szanuje Cię i dlatego to zrobiłem. Nie chciałem, żebyś potem tego żałowała.
-Mi też na Tobie zależy.-przytuliłem ją delikatnie.

Gość

Wtuliłam sie w Setha i poczułam się taka bezpieczna-
-Dziękuje...-szepnęłam-
-Przepraszam za tamten wieczór...-

Gość

-Nie przepraszaj. Zapomnijmy o tamtej nocy.-przytuliłem ją mocniej.

Gość

-Dobrze...-powiedziałam-
-A Caleb...-zaczęłam,ale urwałam bo nie wiedziałam co powiedzieć-

Gość

-Yyy.. Caleb.-skrzywiłem się.
-Kim w ogóle ten palant dla Ciebie jest?-

Gość

-Odetchnęłam głęboko-
-Sama nie wiem...jest kimś na kim chciałam,żeby mi zależało...całowałam sie z nim,ale sama nie wiem...-powiedziałam nie patrząc na niego-

Gość

-To.. nie zależy Ci na nim?-nie zrozumiałem.
-Hmm. Całowałaś się z nim? Fajnie.-nie patrzyłem na nią.

Gość

-Seth...to nie tak...całowaliśmy się,ale ja juz sama nie wiem-powiedziałam-