Tree Hill

Gość

Spojrzałam na Nicky..
-U Jessego? NIE WIEM! NIE PYTAJCIE MNIE O TO..-wypiłam na raz całego drinka i wyszłam z sali.. rzuciłam tylko -zaraz wrócę..-

Gość

Uśmiechnęłam się do Setha i napiłam się drinka-No właśnie...mam nadzieję,ze Jesse będzie-powiedziłam
-No i mam nadzieję, że w ogóle ktoś będzie...

Gość

Gdy Ashlee wyszła spojrzałem na Nicky.
-Co ją ugryzło?-zapytałem.

Gość

YY...nie wiem-powiedziałam-
-Nie lubie jak robi takie akcje...to takie zwracanie na siebie uwagi-powiedziałam i usiadłam w fotelu-

Gość

-Yyy.. No nie wiem, chyba z nią o tym pogadam.-
-A co tam u Ciebie?-usiadłem koło niej..

Gość

Myśle,że lepiej zostawić ten temat w spokoju..z tego co wiem to nie jest to jej ulubiony temat-powiedziałam-
-U mnie ok...trochę nudno i czasem smutno,a czasem wesoło i ciekawie-usmiechnęłam się-
-A co u ciebie?-napiłam się drinka-
-Tęskniłeś za mną choć trochę ?-zaśmiałam się-

Gość

Wróciłam do sali..
-Przepraszam Seth.. -usiadłam koło niego..
-Po prostu.. nie chce o tym gadać, ok?-uśmiechnęłam się i zaczęłam robić drinka..
-Komuś jeszcze?-...-coś nasi goście się spóźniają..-

Gość

-Taaak.. ale tylko trochę.-zażartowałem i pocałowałem Nicky w policzek.
-Ok Ashlee, nie przejmuj się, ok?-przytuliłem ją..-Masz przyjaciół.- puściłem oczko do Nicky.

Gość

Ash...po prostu na drugi raz głęboko odetchnij a będzie ok-uśmiechnęłam się-
-Ja na razie mam-powiedziałam-
-No mam nadzieję, ze ktoś w ogóle wpadnie-powiedziałam zmartwiona-
-No to masz szczęście-usmiechnęłam się do Setha-
-Racja..masz przyjaciół...

Gość

-Jasne, że mam szczęście, bo siedzę teraz tutaj koło takich dwóch super lasek.-zaśmiałem się.

Gość

-Dziękuje Skarby..-zaśmiałam się..
-Seth.. prawidłowa odpowiedź przystojniaczku..-

Gość

Ojj...już tak nie słodź bo jeszcze uwierzymy i będziesz miał problem-zaśmiałam sie-

Gość

-Jaki problem kochane?-zaśmiałem się.
-Ja nie słodzę. Mówię prawdę.-

Gość

-Jasne Jasne..-
-Idę otworzyć!-wybiegłam z sali..

Gość

Weszliśmy do sali..
-Seth.. to jest Chace.. Chace-> Seth..poznajcie się.. -
Uśmiechnęłam się..
-Chace mamy nadzieję, że humor Ci dopisuje..-puściłam mu oczko..