Tree Hill

Gość

Wyszłam z sypialni.. nikogo w domu nie było.. więc wyszłam z niego.. i poszłam na spacer..

Gość

Położyłam się na łóżku.. napisałam sms-a do Summ.. i zasnęłam..

Gość

Wstałam.. ubrałam się.. i poszłam do kuchni..

Gość

Weszłam do sypialni.. położyłam się na łóżku.. załączyłam laptopa.. zauważyłam nową wiadomość.. od.. Tom'a.. mojego byłego chłopaka..
..Cześć Skarbie.. co tam u Ciebie?.. Zerwaliśmy.. ale strasznie za Tobą tęsknie.. nadal Cię bardzo kocham..

Nie wiedziałam co odpisać.. przez jakiś czas gapiłam się w monitor..
W końcu odpisałam..
Cześć Tom.. u mnie wszystko ok.. układam sobie życie od nowa.. Proszę.. nie mów mi, że mnie kochasz.. bo wiesz, że to nie ma sensu.. a co tam u Ciebie?

Odpisałam i zaczęłam płakać.. chciałam, żeby ktoś mnie teraz przytulił..

Gość

Weszłam do sypialni Ashlee...już miałam spytać o to o co chciałam ale zobaczyłam ze ona płacze...podeszłam do niej i przytuliłam ja-Hey...kochanie...co jest?

Gość

-Nic.. nieważne..-wtuliłam się w przyjaciółkę.. po chwili..-Przeczytaj sobie.. Otworzyłam laptopa.. i załączyłam wiadomość.. -Bardzo mi na nim zależało..- mówiłam przez łzy..

Gość

Nie rozumiem powiedziałam zdziwiona-Tobie zależy na nim...jemu na tobie...czego więcej chcieć ?! na mnie nikomu nie zależy-powidziłam prawie podniesionym głosem ale po chwili się opanowałam...

Gość

-Przecież jesteśmy tysiące kilometrów od siebie!.. poza tym.. chcę sobie ułożyć życie od nowa.. gdy myślę o Tomie.. myślę też o rodzicach.. jego rodzice przyjaźnili się z moimi..-krzyknęłam..
Po chwili znów dostałam wiadomość:
..Nie chcę Cię ranić, wiem co przeżyłaś, ale nie potrafię o Tobie zapomnieć..

-I co ja mam odpisać?..-zapytałam Nicky..

Gość

Hmm...nie wiem-odpowiedziłam smutno-Ashlee...wiem że to boli,ale uwierz...moje życie też nie jest usłane różami...nie mam się dokogo przytulić i w Miami tez nie miałam...

Gość

-..A ja w Chicago miałam.. przepraszam.. wiem, że Tobie też nie jest łatwo.. ale jak masz na mnie najeżdżać to nie musiałaś przychodzić do mojego pokoju!..- powiedziałam zła.. Po chwili zrobiło mi się głupio i powiedziałam.. -Przepraszam, jesteś moją przyjaciółką.. nie chciałam powiedzieć nic przykrego..
Postanowiłam odpisać:
Ja Ciebie też nie chcę ranić.. ale wiesz, że nie możemy być razem.. Przepraszam.. Nie pisz do mnie więcej..

Gość

Nie...to ja przepraszam...nie musiałam na ciebie najezdzac...Jesteśmy przyjaciółkami i jakoś damy rade-powiedziałam szeptem po czym przytuliłam mocno Ashlee...

Gość

-Na pewno damy radę.. w końcu mamy siebie..-przytuliłam Nicky.. -Dobrze zrobiłam.. każąc mu nie pisać więcej?..-zapytałam.. -Zależy mi na Twoim zdaniu..- powiedziałam..

Gość

Myśle,że tak...przynajmniej nie będziesz cierpieć-powadziałam i uśmiechnęłam się do niej delikatnie-

Gość

-Mam nadzieję..- powiedziałam..
Po chwili dostałam wiadomość..
..Nie mogę do Ciebie nie pisać.. Proszę.. zostańmy chociaż przyjaciółmi.. jesteś najlepszą dziewczyną.. jaką kiedykolwiek poznałem.. nie rób mi tego.. nie odpychaj mnie....
-Nicky.. szkoda mi go.. jest naprawdę fajnym facetem.. co mam zrobić?..-powiedziałam..