Tree Hill

Gość

-nie no kultura musi byc.. ale w Twoim przypadku..dla mnie z kultura czy bez.. i tak jestes najwspanialsza na swiecie..

Kate

-ale komplementujesz... powiedz lepiej od razu co chcesz! - roześmiała się...

Gość

-Co chce...hym..-udawałem,ze sie zastanawiam..-Ciebie..-uśmiechnełem sie..-a skoro Ci tak wesoło.. to zobaczymi ile wytrzymasz w tym smiechu..-zaśmiałem sie..złapałem ją i zaczełem łaskotać..

Kate

zaczęła się śmiać.. ale zamiast uciekać sama zaczęła łskotać Lucasa... w końcu nie wytrzymała i uciekłą od niego
-dobra, dosyć! bo jeszcze zrobisz mi tym śmiechem krzywdę, a tego nie chcemy...

Gość

Podszedłem do niej..-oj..-pogłaskałem ja..-krzywdy nigdy bym Ci nie zrobił..-objełem ja..-to co teraz ze mna zrobisz Cukiereczku..

Kate

-ja? z tobą? to wymaga zastanowienia - udawała, że myśli... - położe się spać? - roześmiała się

Gość

-spać...a co jeśli niedam Ci spać..-wytknełem jej jezyk..przybliżyłem sie..-myslisz,ze sobie zasniesz i sie mnie pozbedziesz...;p

Kate

-hmm... w takim razie wyprowadź mnie z błędu...

Gość

Uśmiechnełem sie i namietnie ja pocalowałem..

Kate

odwzajemniła pocałunek...
-ale ty mnie lepiej nie trzymaj tak w niepewności..

Gość

-lepiej nie mowiesz...-zaczełem całować jej szyje.. włożyłem ręce pod jej bluzke i zaczelem delikatnie masować jej plecy...cały czas ja calujac..

Kate

-hmmm... Lucas... - usmiechnęła się - widzę, że się rozkręcasz... nie chciałabym Cię jednak niecnie wykorzystać...

Gość

-Ty mnie?..-uśmiechnełem sie-ja dla Ciebie zrobie wszystko..-mówiłem..dalej ją całowałem..odpiełem jej pod bluzka stanik...

Kate

-ale ja nie chcę cię do niczego zmuszać - mówiąc to ściągnęła jego koszulkę...

Gość

-Ty mnie do niczego nie zmuszasz.. ja chce tego co Ty....zrobie co zechcesz...bo Cie kocham...i chce wszystkiego czego Ty pragniesz...-powiedziałem..zdjełem jej bluzke..i całujac zaczełem rozpinac spodnie..