Tree Hill

Gość

- skoro zwiala, to nie widziala jaki ma przy sobie skarb - powiedzialam. - a nad tymi korepetycjami to sie zastanowie - puscilam mu oczko.

Gość

-widocznie milosc to nie wszystko-powiedziałem-szkoda,ze wczoraj nie wrocilas od mamy.. mogłabys sie poobijac ze mna i Haley na wynajetej posiadłosci..i popływac-zasmiałem sie.

Gość

- bylam na imprezie, ze starymi znajomymi - powiedzialam. - gdybym mogla to bym worcila - usmiechnelam sie,

Gość

-no ale najwazniejsze,ze sie dobrze bawiłas-uśmiechnełem sie.

Gość

- no oczywiscie, ale znowu kaca mialam - zasmialam sie. - od dzis nie pije - dodalam. - a co z ta posiadloscia? kto ja wynajal? - zapytalam.

Gość

Weszład do kawiarni.,bo z zewnatrz wydawała sie bardzo ładna. weszłam do środka. podeszłam do baru,zobaczyłam chłopala z jakas dziewczyna,podeszłam do nich-czesc przystojniaku,widze,ze chcesz mi postawic kawe-powiedziałam.

Gość

-Lucas dla Haley-powiedziałem,podeszła do nas jakas dziewczyna-ee..cześć-powiedziałem speczony-y jasne siadaj,zamowie Ci kawe.

Gość

- spojrzalam na dziewczyne, ktora do nas podeszla, po czym zwrocilam wzrok ku Chacowi, nic nie mowilam..

Gość

-Paris jestem-powiedziałam siadając obok chłopaka-ale ty słodki możesz mi mówić skarbie. A ty,to kto?-spytałam zerkając z niechęcią na dziewczynę siedząca obok.

Gość

- jestem Kerri - podalam jej reke.

Gość

Zamowiłem dla niej kawe i podałem jej-trzymaj. Ja jestem Chace,a to jest moja bardzo fajna i wspaniała kolezanka Miło Cie poznac Paris,mieszkasz w TH?

Gość

-cześć Kerri czy jak ci tam-rzuciłam-dopiero sie wprowadziłam,wiec masz szczęście,to co słodziutki może pożegnasz sie już z koleżanka i pójdziemy gdzieś zaszaleć? ewentualnie możemy ja zabrać ze sobą.

Gość

- obawiam sie, ze ten kolega nie ma ochoty szalec z Toba - powiedzialam.

Gość

-yy,no wiesz,niezostawie tu Kerri,bo bardzo ja lubie a Ciebie poprostu nieznam,wiec moze poczekasz z tym szalenstwem i powiesz cos o sobie?-powiedziałem,szczerze to niewiedzialem co mam robic,nigdy niebylem w takiej sytuacji.

Gość

-prędzej poszaleje ze mną niż z tobą dziewczyno ze wsi-powiedziałam,dałam chłopakowi swoja wizytówkę i szepnęłam mu do ucha-jak sie jej pozbędziesz to zadzwoń słodki,a opowiem ci coś o sobie