Tree Hill

Gość

podeszlysmy do baru, zamowilysmy 2 kawy i usiadlysmy.. - co tam u Ciebie, dawno sie nie widzialysmy.. - powiedzialam.

prisonka · Gość

- Mało powiedziane dawno... Brakowało mi Twojego towarzystwa - usmiechneła sie. - W sumie nic nowego mnie nie spotkało, ale poznałam wczoraj nowego gościa w TH, i nawet miałam Ciebie i Haley z nim zapoznać, ale on juz Was zna... Uratowałyście mu życie moje Wy muszkieterki - zaśmiała sie. - Nazywa sie Chace. - dodała.

Gość

- Chace? - zastanawialam sie chwile. - aa wiem, to ten chlopak, ktory nie wiedzial jak trafic do swojego domu - zasmialam sie. - musimy nadrobic czas, bo ostatnio kiepsko z naszymi spotkaniamy.. jakies zakupki czy cos - powiedzialam.

prisonka · Gość

- Tak... Własnie ten - powiedziała. - No ostatnio sie zaniedbałyśmy nawzajem. Mozemy wyskoczyc po południu na zakupy... Przydałyby mi sie jakies nowe spodnie... A co u Ciebie? Jest może jakiś nowy obiekt westchnien? - zapytała popijąc kawę.

Gość

- nie ma sprawy, mozemy wyskoczyc.. - zasmialam sie. - a u mnie jak u mnie.. mam problemow troche, m.in. mama mi powiedziala, ze jesli nie znajde wspolokatora, to wracam do dziadkow i tak bede mieszkac i sie uczyc, bo ona nie bedzie utrzymywala tak wielkiego domu tylko dla mnie - powiedzialam. - ale jakos sobie poradze chyba.., a z tymi obiektami westchnien to troche ciezko, sama wiesz - zasmialam sie.

prisonka · Gość

- Hmmm... - zamyśliła sie. - To trzeba dać jakies ogłoszenie na współlokatora, a jak sie nikt nie znajdzie to zawsze mozesz mieszkac u mnie. Jestes jak w rodzinie wiec nie ma problemu - uśmiechneła sie. - A z goścmi to rzeczywiście u nas cięzko... Jak jacyś fajni to albo zajęci, mają zryte charaktery... No ale kto szuka ten znajdzie, wiec z tym tez damy radę. - zasmiała sie.

Gość

- no wlasnie.. mam przy sobie juz wydrukowane kartki w torebce - pokazalam przyjaciolce kartki z ogloszeniem. - jak bedziemy wracac, to porozklejam je.. mam nadzieje ze znajdzie sie ktos chetny - powiedzialam.

prisonka · Gość

- No pewnie. Porozwieszamy po okolicy i na pewno ktos sie znajdzie... Ty bedzie główną atrakcją tego domu - puściła jej oczko.

Gość

- wybuchnelam smiechem - Ty i Twoje genialne pomysly - powiedzialam. - w ogole dzis organizuje maly wieczor filmowy.. o 19.. oczywiscie musisz byc - oswiadczylam jej. - winko dla Ciebie juz gotowe - zasmialam sie.

Gość

Podszedłem do baru.. przywitałem sie z Karen.. od razu mnie zagadała...

prisonka · Gość

- No a nie jest tak? - zaśmiała sie. - Oczywiscie ze wpadne... Tylko jakbym sie lekko spóźniła, tto... Będe napewno - uśmiechneła sie. - W koncu nie moge przepuscic tej okazji wypicia robionego winka... Siódme niebo... - zaśmiała sie.

Gość

- jak nie przyjdziesz, to Cie udusze wlasnymi rekoma! - zasmialam sie. - musze napisac do Haley, Lucasa.. i innych - usmiechnelam sie. - ponagrywalam sporo filmow, wiec dla kazdego cos sie znajdzie.

prisonka · Gość

- Dla każdego mówisz... No to muszę być - uśmiechneła sie. - A to czyli ja jestem pierwszą zaproszoną? O jak miło... Jaki zaszczyt - zaśmiała sie. Zauważyła Chase'a
- Hej Chace! - powiedziała na przywitanie. - Może się dosiądziesz do nas? A nie tak sam będziesz siedziec - uśmiechnela sie.

Gość

W koncu Karen dała mi kawe.. i poszła zajac sie innymi klientami..
-Lucas ma fajna mame..-pomyslałem.. zauważyłem Kerri i Rachel..
-Cześć dziewczyny..-przywitałem sie..

Gość

-Niechce Wam przeszkadzac.. widze,ze dobrze sie bawicie..