|
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:03, 30 Wrz 2007 Temat postu: Posiadłość do wynajęcia. |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:53, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
..cała posiadłość została wynajęta dla Haley...wokół basenu rozsypane były płatki róż.. paliły sie nastrojowe lampki wkoło basenu...
...grała spokojna melodia w radiu...
..bylo ciepło...niebylo wiatru.. posiadłość jest w dolinie... to dlatego jest tu tak przytulnie...
..pod altanka,na stoliku była przygotowana kolacja... dla paru osób..
...na krześlę leżała koperta 7...
..a w niej:
To wszystko jest dzis dla Ciebie... Nathan by tego chciał.. chciałby,zebys sie tu dobrze czuła...
..znajdziesz tu wszystko czego potrzebujesz...
..jest tez telefon... zadzwon do tych osob,z ktorymi chcialabys spedzic ten wieczor... i zapros ich tu...
...zrob to nie dla Nathana.. nie dla mnie... bo nie o to nam chodzi... zrob to dla siebie...a my..obaj...
...bedziemy szcześliwi.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:15, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dojechałam do posiadłości. Wysiadłam z taksówki, zapłaciłam... weszłam do środka, w przedpokoju zostawiłam wszystkie koperty, figurki, wszystko... wszystko....
Wyszłam na zewnątrz, w okół basenu rozsypane były róże, paliły się lampki, leciała muzyka... byłam bardzo zaskoczona. Na krześle znalazłam kopertę - ostatnią. Odczytałam zawartość... - Kocham Cię braciszku - powiedziałam gdy odczytałam słowa. - Zawsze będziemy razem... - dodałam.
Zastanawiałam się do kogo zadzwonić, do kogo napisać... zdjęłam bluzę, wysłałam kilka sms, wróciłam do przedpokoju po wszystkie rzeczy, przeniosłam je koło altanki, ułożyłam żeby się nie poniszczyły, koperty położyłam na łódeczce. Położyłam się nad brzegiem basenu z zamkniętymi oczami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:31, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Po jakimś czasie dotarłem do posiadłości..
..niebyłem pewny czy to tu.. ale gdy zauważyłem Haley przy basenie uśmiechnełem sie do siebie.. podszedłem do niej..
-To o tym miejscu wspominał Lucas..-rozejrzałem sie dookoła...-wow.. i jeszcze raz wow-powiedziałem spoglądając na nia..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:32, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Otworzyłam oczy, zobaczyłam nad sobą głowę Chacea. - Jednak przyszedłeś - odwróciłam się, tak że leżałam na brzuchu. - To on to wszystko zorganizował... z pomocą jakiś duszków - uśmiechnęłam się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:35, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-prawdziwy z niego przyjaciel..-uśmiechnełem sie..usiadłem obok niej..-dobre te duszki... Ktos jeszcze przyjdzie? Ale zastanawiam sie tylko,czemu mnie zaprosiłas?szczerze to sie tego nie spodziewałem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:40, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- To mój kochany braciszek - uśmiechnęłam się. - Zaprosiłam jeszcze dziewczyny, ale nie wiem czy przyjdą, więc teraz Ty skazałeś się na całą noc siedzenia ze mną - dodałam. - Jesteś głodny? - zapytałam. - Lucas zadbał o wszystko... - wskazałam na stół. - Częstuj się - dodałam. - Wiesz? Te rzeźby, czy figurki, czy jak to nazwać są piękne... - powiedziałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:42, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnełem sie..spojrzałem w ich strone..udawałem,ze je ogladam..ale tak naprawde doskonale znałem kazdy skrawek tych figurek..-no.. widać Lucas sie postarał...-uśmiechnełem sie-a Ty niebedziesz jadła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:44, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- No dobra, dobra... nie oszukuj... wiem, że mu pomagałeś - powiedziałam. - Jeśli mam dobrą pamięć, to taki jeden chłopak wspominał mi, że jego hobby to modelarstwo, no chyba, że mam straszną sklerozę i coś pomieszałam - zaśmiałam się. - Ja na razie dziękuję... wypiłam już sok - dodałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:47, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-nie no zawsze wszystko wypaplam..-zaśmiałem sie-to byl Lucasa pomysł.. nie moj-uśmiechnełem sie-y.. mam pytanie.. wczoraj byliśmy w pubie.. i gdzies zawieruszyłem kurtke? wiesz moze gdzie ja zostawilem?niechce mi sie jej szukac zbytnio..hehe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:49, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Dziękuję - powiedziałam z uśmiechem. - Zostawiłam Ci kurtkę na krześle... powiesiłam zanim wyszłam - powiedziałam. - Może gdzieś spadła... albo ostro z Kerri popiliście i zapomnieliście o Bożym świecie - dodałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:51, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-oj co do tego picia.. to nastepnym razem jak siegne po wodke to strzel mi w łeb albo cos..-powiedziałem-a z kurtka niewazne.. znajdzie sie to znajdzie.. nie to nie..-uśmiechnełem sie-ale Ty bezpiecznie trafiłaś do domu,tak?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:53, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak, tak trafiłam... - powiedziałam. - Musi się znaleźć, bo inaczej będę Ci ją dłużna - dodałam. - Aż tak źle było po wczorajszym? Wiesz już było ciekawie, jak wróciłyśmy z karaoke i o rybkach śpiewałeś - zaśmiałam się. - Siadaj - dodałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:57, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-przestań.. to ja gdzies zapodziałem kurtke..-uśmiechnełem sie-spiewałem cos o rybkach...o lol... teraz widze,ze wsytdu narobilem sobie juz predzej..-złapałem sie za głowe-co za głupek ze mnie.. co mnie wzielo,zeby tyle pic.. wiedziałem,ze mam słaba głowe...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:00, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Obiecuję, że następnym razem będziesz pilnowany - zaśmiałam się. - Ale co tam... o rybkach było słodkie... - dodałam. - Pokaż rękę, teraz ja Ci powróżę - uśmiechnęłam się. Chace usiadł i wyciągnął rękę. - Teraz ja widzę... że drzemie w Tobie ogromny potencjał... mocno zaznaczona linia losu i kariery... - dodałam z uśmiechem. - Marna ze mnie wróżbitka, ale wróżę Ci świetlaną przyszłość - uśmiechnęłam się patrząc na jego dłoń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|