Tree Hill

Gość

Wszedłem do środka, zauważyłem, że to miejsce świeci pustkami, usiadłem przy stoliku i oglądałem pokazy Pani, które wystepowała na "scenie", po skończonym drinku, zamówiłem kolejnego drinka u skąpo ubranej kelnerki.

Gość

po skończeniu kolejnego drinka, gdy kelnerka przyszła po kieliszek, zamówiłem u niej Kamikadze...gdy juz przyniosła 4 kieliszki jak najszybciej je wypiłem. Po chwili siedzenia, czując, ze już mocno zaczyna sie krecic w głowie udałem sie do wyjscia.

Gość

Doszedłem do odpowiedniej strefy. Usiadłem na kanapie i oglądałem "występy", popijałem alkohol, chodź chciałbym spróbować coś mocniejszego. Wypytałem barmana, czy nie namiarów na kogoś kto rozprowadza narkotyki. Dostałem nr, zadzwoniłem.

Gość

Po jakimś czasie dostałem towar. Miałem dużo kasy, więc kupiłem kilka torebeczek białego proszki i kilka tabletek. Jedna popiłem alkoholem, długo na efekty nie trzeba było czekać.

Wszystko przestało mi się nagle podobać, świat wirował i zrobił się kolorowy. Chwiejącym bardzo krokiem wyszedłem z klubu.