Tree Hill

Gość

- Yes- powiedział... -Wiem, słabe, ale bardzo się starałem- dodał po chwili... -A Ty piszesz jakieś tekaty??

Gość

-Słabe?!.. Skarbie to było świetne!-pocałowałam go w policzek..
-Pisze.. ale nie tak dobre jak Twoje..-uśmiechnęłam się..

Gość

- No ie wiem- powiedział z uśmiechem... -Musisz mi coś zaspiewac niedługo- powiedział i pocałował Aschlee w policzek...

Gość

-Może kiedyś..-uśmiechnęłam się i złapałam go za rękę..
-Hmm.. to już widzę co mnie do Ciebie ciągnie, podobna sytuacja rodzinna, hobby..-uśmiechnęłam się.. -w ogóle.. co z nauką surfowania?!-uśmiechnęłam się.

Gość

- Chętnie Cie pouczę... Ale w cieplejsze dni- powiedział z uśmiechem... - No tak wszystko nas do siebie ciągnie... A mówią ze to przeciwieństwa się przyciągają- powiedział patrząc na Aschlee z uśmiechem...

Gość

-No to może wcale do siebie nie pasujemy..-spojrzałam na niego.. a potem spuściłam wzrok..
-Nicky jest moim przeciwieństwem..-

Gość

- Słońce- powidział Jesse łapiąc jej brode i zwracając tak aby patrzyła na niego... -Wiesz, ze nie chodziło mi o to... -powiedział... - Ciesze sie, ze mamy takie same hobby i wszystko możemy dzielić razem- uśmiechnął się do niej...

Gość

-Wiem, że nie o to Ci chodziło.. Ja po prostu.. głośno myślę.. w końcu dużo się działo pomiędzy Tobą i Nicky..-nie wiem dlaczego, ale chciałam poruszyć ten temat...

Gość

- Pamiętaj, że z Nicky możemy być tylko i wyłacznie przyjaciółmi i to na Tobie mi zależy- powiedział Jesse...

Gość

Nie wiedziałam do powiedzieć i nastała taka niezręczna cisza. Szliśmy z Jessem daleko od siebie(tzn. nie za rękę). Robiło się zimno, zapięłam bluzę.. i wbiłam wzrok w morze.

Gość

Jesse czuł się niezręcznie... Spojrzał na Aschlee ,która patrzyła na morze...
- Aschlee... Chcesz o tym porozmawiac??- zapytał... -Po prostu zapytaj a ja Ci odpowiem- powiedział...

Gość

-O co mam się zapytać?! Dlaczego z nią flirtowałeś?! Dlaczego ją pocałowałeś..?!.. Przecież możesz robić co chcesz, prawda?..- na początku mówiłam podniesionym głosem.. potem jednak się uspokoiłam i usiadłam na piasku.. zamknęłam oczy.. i poczułam wiatr we włosach..

Gość

Szłam plażą do domku Nathana. Nie mogłam się doczekać kiedy go zobaczę. Dotarłam do domku. Weszłam do środka.

Gość

Jesse usiadł koło Aschlee...
- Chcę żeby wszystko było jasne między nami- powiedział spokojnie...

Gość

-Jesse.. ja.. przepraszam.. nie chcę Cię stracić..- powiedziałam i popatrzyłam na niego..