Tree Hill

Gość

-teraz jestem szczęśliwa-powiedziałam i zamyśliłam się na moment...-kocham Cię-powiedziałam patrząc mu w oczy...

Gość

- Ja Ciebie też i nie pozwolę Ci juz nigdy odejść... nie pozwole na wątpliwości, bo tylko ta nasza wspólna droga jest słuszna... - powiedziałem patrząc jej w oczy...

Gość

Przytuliłam się do niego...-chyba powinnismy wracać do domu-powiedziałam...

Gość

- Chyba masz racje... - powiedziałem i podniosłem sie pomagając wstać też Chloe... - idziemy do Ciebie, musimy kontrolować powrót ciotki...

Gość

Ruszyliśmy w strone mojego domu trzymajac się za ręce...

Gość

Doszłam do plaży udałam się w strone budki usiadłam i zaczełam rysować...

Gość

Po pewnym czasie skończyłam rysować siedziałam i patrzyłam na wode...

Gość

Szłam po piasku patrząc na morze aż zobaczyłam starą budkę ratownika. Pomyślałam, ze sobie tam siądę i spokojnie pomyślę... Gdy weszłam po schodkach zobaczyłam Chloe
- Cześć Chloe - uścisnęłam ją - co ty tu robisz?

Gość

-Cześć Red-powiedziałam uśmiechajac się do dziewczyny...-a siedzie i rysuje a właściwie skończyłam rysować i siedze a Ty co tu robisz??-zapytałam...

Gość

Teraz dopiero zobaczyłam co Chloe miała w ręce - Pokaż - powiedziałam biorąc jej rysunek...
- O fuck... masz talent, a ja tu jestem zupełnie bez celu - mówiłam z szerokim uśmiechem siadając obok niej

Gość

-dzięki Alex-powiedziałam i schowałam rysunek do torby...-fajnie Cie widzieć -powiedziałam i uśmiechnełąm sie do niej...-co tam u Ciebie słychac??-zapytałam...

Gość

- Dorobiłam sie brata - powiedziałam i zaczęłam się śmiać i nagle przypomniał mi sie Lucas - Ale to nieważne, byłaś może u Lucasa w szpitalu?

Gość

-brata-powiedziałam ździwiona...-nie nie byłam a co mu się stało??-zapytałam...

Gość

- O bracie opowiem ci przy okazji, a co do Lucasa to byłam dziś w szkole i nauczyciel mi powiedział, że miał wypadek i leży w szpitalu... - mówiłam -Oczywiście poszłabym do niego ale prawdę mówiąc nie znamy sie zbyt dobrze więc nie wiem czy to dobry pomysł...

Gość

-ja też byłam w szkole ale nikt nic nie mówił o Lucasie-powiedziałam...-wiesz co ja napisze smsa do Clarka i napisze mu o Lucasie napewno bedzie chciał go odwiedzić bo się przyjaźnią-powiedziałam...