Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Śro 17:47, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
***
Odczytałem sms od Kerri.. wyszedłem z domu.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 20:45, 02 Lis 2007 Temat postu: |
|
***
Odczytałem wiadomosc i pobieglem do szpitala.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 18:23, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
Wrocilem w zlym humorze do domu.. niemoglem spac..
..cały dzien przelezalem na kanapie. wieczorem wyszedlem.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Śro 20:17, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
***
Wyszedłem przebrany z domu,poszedłem na zabawe |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 20:57, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
***
Wyszedłem z domu.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 20:54, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
Usłyszałem dzwonek.. poszedłem otworzyć drzwi..-Kerri?co Ty,znaczy Wy tu robicie?Wchodzcie,bo jest zimno-pomogłem wnieść wozek.. weszliśmy do środka.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Nie 20:48, 28 Paź 2007 Temat postu: |
|
zadzwonilam do drzwi i czekalam, az Chace otworzy.. bylo zimno.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 21:37, 25 Paź 2007 Temat postu: |
|
Przyszłam do Chacea jeszcze raz. Weszłam do środka, bardzo po cichu. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 20:47, 25 Paź 2007 Temat postu: |
|
Wyszłam z domu. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 19:44, 25 Paź 2007 Temat postu: |
|
Nikt nie otwierał, ale drzwi były otwarte, uchyliłam je lekko i weszłam do środka.
- Chace? - zapytałam cicho rozglądając się. - Jesteś tam? Mogę wejść? - pytałam na głos. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Czw 19:35, 25 Paź 2007 Temat postu: |
|
Przyszłam pod dom. Zapukałam do drzwi. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Śro 22:09, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
***
Wyszedłem z domu.. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Sob 13:54, 20 Paź 2007 Temat postu: |
|
***
Rano wyszedłem z domu... |
|
 |
Gość |
Wysłany: Śro 3:03, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
Doszłam do niego, był środek nocy, nie dzwoniłam telefonem, ani do drzwi... Okazało się, że drzwi były otwarte... weszłam i szukałam go po domu, bo byłam tu pierwszy raz... |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 20:23, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
Wrociłem do domu.. wykapałem sie,przebrałem.. odrobiłem lekcje.. chciałem cos zjesc.. ale w lodowce było pusto.. wiec wyszedłem na zakupy... |
|
 |