Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Czw 21:55, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
Weszłam na poddasze zobaczyłam Clarka na antresoli weszłam tam do niego... |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 16:26, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
Zajrzałem na poddasze... Praca powoli dobiegała końca... antresola wyglądała dość imponująco... Usiadłem przy stoliku z szefem robotników i rozliczylismy się... Po tym zszedłem na dół do Chloe... |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 13:59, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
Wszedłem razem z nimi na poddasze i spytałem czy czegoś im nie potrzeba... Podałem i przyniosłem im wszystko i zszedłem do pokoju, zobaczyć, czy Chloe wstała.... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:57, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
Wyszliśmy z poddasza i udaliśmy się do łazienki... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:56, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
Pocałowałem ja delikatnie w usta i powiedziałem... - Chodź idziemy sie umyć i spać... poddasze "sprawdzimy" jutro... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:55, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
-no to już puszczam-powiedziałam i wziełam swoje ręce z jego szyji patrząc mu się w oczy... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:53, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Jestem pewien... te słupy maja wytrzymac jeszze większy ciężar, więc jestem o ich wytrzymałość spokojny... - powiedziałem... - Jestem pewien, że jesli dalej będe Cie tak trzymał a Ty bedziesz mnie tak obejmować, to nie dotrzymamy umowy... - dodałem... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:51, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
Odwzajemnilam jego pocałunek zarzucajać mu ręce na szyje...-jesteś pewny że nie spadnie nam nic na głowe??-zapytałam... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:48, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
Podszedłem do niej... - Masz rację, niezłe... - powiedziałem i ująłem ja w pasie i pocałowałem tak, że jeszcze bardziej oparła się plecami o słup... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:45, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
-da się to załatwić-powiedziałam i zaśmiałam się...-niezłe te słupy powiedziałam i oparłam się o jeden... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:43, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
- może byc, tylko wiesz nie ma na górę drzwi, wiec będę sie tam zakradał co noc... - powiedziałem... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:42, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
-nieźle-powiedziałam i zaczełam chodzić po poddaszu i oglądać szkielet antresoli...-czyli co ja na gorze Ty na dole-powiedziałam żartując sobie... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 22:40, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
Weszlismy do pokoju... - I co o tym myslisz?? Te kilka pionowych słupów, chyba pomoże Ci w zagospodarowaniu dołu, co?? - spytałem... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 21:36, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
Wróciłem na poddasze i az mnie zatkało... schody były juz gotowe i szkielet podłogi... - No widzę, że Panowie nieźle się z tym pospieszyli... - powiedziałem... Szef robotników powiedział, że jutro zajmą sie wyłożeniem podłogi i sufitu, aby nie było widać szkieletu antresoli... a na koniec wyłoża podłogę parkietem... - Czyli jutro pokój bedzie gotowy do uzytku?? - spytałem i usłyszałem potwierdzająca odpowiedż... po kilku ostatnich obróbkach robotnicy zakończyli pracę, więc spytałem czy nie napiją sie kawy po ciężkiej pracy i poszedłem do kuchni zaparzyć 7 kaw... Po drodze zajrzałem na taras by spytać Chloe czy nie napije się z nami... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 20:42, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
Po chwili otrzymałem smsa od Lucasa... odpisałem mu i zszedłem na dół do Chloe... |
|
|