Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 16:44, 08 Paź 2007    Temat postu:

Pozegnaliśmy sie z Rachel i z Chacem ruszylismy w strone mojego domu..
prisonka
PostWysłany: Pon 16:43, 08 Paź 2007    Temat postu:

- No jasne że sie nie pogniewam... Są wazniejsze rzeczy niz wcinanie ciastek - zasmiala sie. - Ja tez bede sie zbierac. W takim razie do jutra w szkole, już ja Was przypilnuje. - No chyba ze jeszcze do dzis... Pa! - pożegnała się i wyszła.
Gość
PostWysłany: Pon 16:41, 08 Paź 2007    Temat postu:

-No tak,robota wzywa.. Ale mam nadzieje,ze do zobaczenia jeszcze dzis słodka opiekunko-usmiechnełem sie.
Gość
PostWysłany: Pon 16:40, 08 Paź 2007    Temat postu:

-Mozna tak powiedzieć-uśmiechnełem sie-ale niestety musimy Cie opuścić droga słodka opiekunko.. bo mamy z Chace projekt specjalny do zrobienia.. wiesz.. taka nasza mała misja.. Mam nadzieje,ze sie nie pogniewasz...hym?
prisonka
PostWysłany: Pon 16:37, 08 Paź 2007    Temat postu:

- Wiem wiem... Wierny Gołąbeczku... Ale nie ma co gdybać. Chace jednym słowem wyratował świat z opresji - dodała kończąc ciastko.
Gość
PostWysłany: Pon 16:37, 08 Paź 2007    Temat postu:

-takiego pielegniaza to bym niechciał spotkac. Razz
Gość
PostWysłany: Pon 16:35, 08 Paź 2007    Temat postu:

-nie..ja mysle tylko o mojej Peyton-wytknelem jej jezyk-oj wtedy to przeklinałby ten dzien..-zaśmiałem sie..
prisonka
PostWysłany: Pon 16:34, 08 Paź 2007    Temat postu:

- A Ty o sexy pielegniarkach byś tylko myślał - wystawiła mu jezyk. - No bo zaraz bede miec wyrzuty sumienia że pozbawiłam go przyjemności napatrzenia się na boskie pielegniareczki... Ale gorzej jakby przyjechał jakiś stary obleśny pielęgniarz - zaśmiała sie. - wtedy nie było by już tak miło ;p
Gość
PostWysłany: Pon 16:33, 08 Paź 2007    Temat postu:

Zaśmiałem sie-i to jak zadowolony... jeszcze by Ci podziekował,ze padł na zawał,ze śmiechu..
Gość
PostWysłany: Pon 16:31, 08 Paź 2007    Temat postu:

-a to by przyjechała karetka i zajełyby sie nim sexy pielegniarki.. i klient bylby zadowolony..-zaśmiałem sie..
prisonka
PostWysłany: Pon 16:28, 08 Paź 2007    Temat postu:

- No tak... Skusiło mnie i nie mogłam mu sie oprzeć... - powiedziała. - Jest za co, bo gdyby ktoś mnie tak zobaczył padł by na zawał ze śmiechu - zaśmiała się.
Gość
PostWysłany: Pon 16:26, 08 Paź 2007    Temat postu:

-zadna tam niezdara-uśmiechnełem sie-nmzc ;]
Gość
PostWysłany: Pon 16:25, 08 Paź 2007    Temat postu:

-Oj tam zaraz niezdara.. to ciastko bylo zbyt kuszace..-zaśmiałem sie..-ale racja..zes sie wczyuła..hehe
prisonka
PostWysłany: Pon 16:24, 08 Paź 2007    Temat postu:

- Jak sie wczuwam w role to nie panuje nad sobą i ciastko ląduje wszedzie - zaśmiała się. - Ale ze mnie niezdara, dzięki za pomoc - dodała.
Gość
PostWysłany: Pon 16:21, 08 Paź 2007    Temat postu:

-Poczekaj..-powiedziałem w pewnym momencie do Rachel..-ubrudziłaś sie..-wytarłem reką odrobinke ciastka z jej policzka-juz-uśmiechnełem sie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group