Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 22:01, 29 Paź 2007    Temat postu:

- jaki Ty wylewny.. - stwierdzialam i wyszlam z kuchni.
Gość
PostWysłany: Pon 21:55, 29 Paź 2007    Temat postu:

-wporzadku,idz-powiedziałem..
Gość
PostWysłany: Pon 21:47, 29 Paź 2007    Temat postu:

- w ogole zapomnialam o Shane'ie - powiedzialam. - nie powiedzialam mu, ze nie wroce, nie napisalam sms'a, glupio mi z tym, bo to moj gosc.. - dodalam.
Gość
PostWysłany: Pon 21:46, 29 Paź 2007    Temat postu:

Zostawilem przygotowanie sniadania..podszedłem do nich..-cześć Kochanie-pogłaskałem Sarah po głowce i dałem całusa.. po chwili spojrzałem na Kerri-rozumiem,pewnie chcesz sie przebrac i wogole..
Gość
PostWysłany: Pon 21:40, 29 Paź 2007    Temat postu:

- ja nie chce, dziekuje.. - powiedzialam. - musze nakarmic mala, a pozniej pojsc do domu.. - dodalam.
Gość
PostWysłany: Pon 21:37, 29 Paź 2007    Temat postu:

Spojrzałem na Kerri z małą-cześć,jak sie spało?zaraz bedzie śniadanie..
Gość
PostWysłany: Pon 21:30, 29 Paź 2007    Temat postu:

- dzien dobry tatusiu - usmiechnelam sie.
Gość
PostWysłany: Pon 21:29, 29 Paź 2007    Temat postu:

Robiłem sniadanie..
Gość
PostWysłany: Nie 21:02, 28 Paź 2007    Temat postu:

Zrobiłem dwie herbaty i wrocilem do pokoju..
Gość
PostWysłany: Czw 20:28, 25 Paź 2007    Temat postu:

Weszłam do kuchni, usiadłam przy stole, oparłam ręce łokciami o stół i podparłam głowę, nie wiedziałam co robić, cała się trzęsłam.
Gość
PostWysłany: Sob 23:08, 20 Paź 2007    Temat postu:

Wrociłem podpity do domu..
-motylki..motylki..-mowiłem do siebie-oo..ja tez mam sreberka...-wyciagnełem z szuflady nóz..wziełem go ze soba i wyszedłem z kuchni...
Gość
PostWysłany: Śro 16:12, 17 Paź 2007    Temat postu:

Gdy napiłem sie wody,wrociłem do pokoju..
Gość
PostWysłany: Śro 16:08, 17 Paź 2007    Temat postu:

Podszedłem do apteczki.. zrobiłem siebie jakiś tam opatrunek.. nalałem sobie szklanke wody...usiadłem na krześle..
Gość
PostWysłany: Sob 18:38, 06 Paź 2007    Temat postu:

-No to mozemy iść...puszczałeś strzałki do Peyton?-Lucas kiwnoł głowa..wyszliśmy z domu..
Ruszylismy w kierunku domu Lucasa..
Gość
PostWysłany: Sob 18:29, 06 Paź 2007    Temat postu:

Chace dał mi wody.. pozniej poszedł sie wykapac... ja czekałem bo umowilismy sie,ze pojdziemy do mnie a potem pograc bilard..
czekajac puściłem 3 strzałki Peyton..

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group