Tree Hill

Gość

Doszłam do parku.Postanowilam sie troche przespacerowac.

Gość

zauwazylam Bey.. - matko jak ja Cie dawno nie widzialam - usmiechnelam sie. - gdzie TY sie chowalas? - zapytalam.

Gość

-Kerri-przytulilam koleznke - A tu i tam-zasmialam sie i spojrzalam na dziewczynke ktora byla Kerri:
-A to co za dzidzia?-zapytalam z usmiechem

Gość

- a to moj maly promyczek, Sarah.. moja corkeczka - usmiechnelam sie.

Gość

Schylilam sie i podalam raczke dziewczynce.
-No to naprawde mam duzo zaleglosci....twoja coreczka, ile ma lat?...niemoge uwierzyc-mowilam - cos jeszce ciekawego sie wydarzylo?-zapytalam z usmiechem

Gość

- niecały miesiac - usmiechnelam sie. - a tutaj caly czas sie cos dzieje.. - mialam na mysli Haley, ale nie chcialam nic wspominac. - musisz czesciej wychodzic do ludzi, to nadrobisz zaleglosci - powiedzialam.

Gość

-Slyszalam o Nathanie...-powiedzialam- ale nie mowmy o smutnych rzeczach...nie wychodzilam, bo chcialam zaponiec calkowicie o smutnch sprawach co wydarzyly sie u mnie, ale juz jest ok-usmiechnela sie

Gość

- ciesze sie, ze wszystko w porzadku i doszlas do siebie - usciskalam ja. - a poza tym.. niedlugo koniec szkoly, gdzie sie dalej wybierasz? - zapytalam.

Gość

-Mam zaiar dostac sie na studia aktorskie....moze sie wydawac dziwne, ale to moje marenie i chcialabym je spelnic-powiedzialam- a ty Kerri jakie plany?-spytalam

Gość

- poki co musze rozejrzec sie za jakas niania do malej.. a pozniej postaram sie dostac na prawo - usmiechnelam sie. - zawsze o tym marzylam - dodalam.

Gość

-To zycze ci powodzenia-mrugnelam do niej - teraz niestety muse leciec, do zobaczenia-pocalowalam ja w policzek, pomachalam małej i udalam sie do domu

Gość

- pa - usmiechnelam sie.

Gość

odczytalam sms'a od Rachel.. bylam przerazona, nie wiedzialam co robic.. szybko ruszylam przed siebie..

Gość

przyszlam z mala do parku, spacerowalysmy..