 |
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:07, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-zostaw!-powiedziałem,ale złapała moją rękę.. -mozesz mnie puscic!!!-niechciałem jej odepchnac,bo byla w ciazy,wiec nie szarpałem reka..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:10, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
ciagle trzymalam jego reke, chwycilam tez druga.. patrzylam mu w oczy.. - co Ty robisz? az tak nienawidzisz mnie i dziecka, ze chcesz sie zabic? - pytalam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:15, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-to nie przez Was.. i kto powiedział,ze chce sie zabic.. moze robie to dla zabawy.. zeby zobaczyc jak to jest.. sprawdzic jaki bol jestem w stanie zniesc..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:18, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- a gdyby cos Ci sie stalo? - nadal trzymalam jego dlonie w swoich i patrzylam mu w oczy. - chcialbys pozbawic Twoja corke, ojca? - mowilam spokojnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:22, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-jaki tam ze mnie ojciec.. i tak sie nienadaje.. a pozatym to niema nic do rzeczy,bo przeciez nic mi niejest!!-byłem troche zły..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:26, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- a skad mozesz wiedziec jakim bedziesz ojcem, skoro jeszcze nim nie jestes?! jesli nie chcesz starac sie dla mnie, staraj sie dla Niej.. i jak to nic nie jest? dlaczego to wszystko robisz? - denerwowalam sie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:28, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-mozesz mnie puscic?-starałem sie opanowac złośc..-widzisz,zyje,nic mi niejest! I nieudawaj,ze Cie to obchodzi..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:32, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- osiadlam obok niego, bylo mi zimno, denerwowalam sie, nie mialam pojecia jak z nim rozmawiac.. - dlaczego taki jestes? dlaczego za wszelka cene starasz mi sie wszystko utrudnic? - powiedzialam do niego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:36, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-niby co Ci utrudniam? niemozesz poprostu zostawic mnie w spokoju.. bede sie opiekował nasza corka.. i nierozumiem czego Ty jeszcze odemnie chcesz? Dajcie mi wszyscy swiety spokoj.. sam sobie najlepiej poradze.. radziłem sobie sam całe zycie to i teraz sobie poradze..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:37, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- w takim razie zegnam - powiedzialam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:39, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Cześć-powiedziałem przez złość.. znow wyjełem z kieszeni scyzoryk.. zaczełem sie nim bawić..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:09, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Długo tu tak siedzisz? - zapytałam. - Zimno jest... nie lepiej w domku? - dodałam siadając koło niego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 6:53, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Mi jakoś niejest od zewnątrz zimno..-powiedziałem-jesli Tobie jest,to dam Ci moja bluze.. choc wlasciwie jest troche ubrudzona.-mówiąc nie patrzyłem na nia..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:54, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- A w środku? - zapytałam. - Nie chcę bluzy... - dodałam, patrząc na niego, faktycznie bluza była nieco brudna, krwią... - Co Ci się stało? - patrzałam na niego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|