 |
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:43, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- a jak mialam do niej mowic? bezosobowo? - zapytalam go, po czym zwrocilam sie do Haley. - o tak zlodziejko dresow, ten juz mnie uciska - zasmialam sie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:45, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Mam dużo wspomnień z tym miejscem... - odpowiedziałam Chaceowi.
- No bo mówiłam, że jest ładny - zaśmiałyśmy się z Kerri. - No, ale w ostateczności mogę Ci go oddać, jak tak bardzo Ci na nim zależy - powiedziałam. - A właściwie wam... - poprawiłam się
Zapatrzyłam się w wodę, gdy Chace rozmawiał z Kerri.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:50, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-bezosobowo..-mruknełem-mogłas zapytac czy podoba mi sie imie Nicole.. Haley.. naprzykład jakich?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:53, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- wiesz co? daruj sobie.. naprawde nie musze znosic Twoich humorow.. - powiedzialam. - wybacz Haley, ale nie czuje sie tutaj dobrze.. sama widzisz, on mi wcale niczego nie ulatwia.. zreszta musze sie przygotowac do wizyty u lekarza, bo dzis mam.. - zwrocilam sie do przyjaciolki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:55, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Przestańcie się przekomarzać.... najważniejsze tutaj jest dziecko, które na pewno nie chciałoby bym powodem sprzeczek - dodałam. - Ono też wyczuwa wszystkie emocje - dodałam. - Chcesz, żeby Cię odprowadzić do domu? - zapytałam przyjaciółki. - Z chęcią się przejdę - dodałam. - No i dres - zaśmiałam się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:59, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-A mnie to sie nie zapytasz czy chce isc z Toba..nie sory.. z moja corka do lekarza..-powiedziałem troche ironicznie..zamachnełem sie zeby rzucić kamyk.. spadł mi bandarz z reki..-cholera..-mruknełem.. podniosłem go i jeszcze raz zawinełem..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:02, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- mozesz pojsc jesli chcesz ja zobaczyc i dowiedziec sie, czy wszystko jest w porzadku - powiedzialam. - Haley o tak, musze wpasc do Ciebie bo ten dres - usmiechnelam sie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:04, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzałam na Chaca rękę, przez chwile wydawało mi się, że mignęła mi jakaś rana na ręce, ale milczałam...
- No to chodźmy - powiedziałam. - A Ty z nami - dodałam, patrząc na Chacea, poszliśmy w kierunku mojego domu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:22, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Stanęliśmy na pomoście, oparłem Chloe o barierkę i obejmując pocałowałem delikatnie... - Te miejsca nie mają sensu gdy nie ma przy mnie Ciebie, gdy jesteś wszystko staje się łatwiejsze, piękniejsze i nabiera zupełnie innego znaczenia...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:25, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-dla Ciebie mogła bym zrobić wszystko-powiedziałam i zaczełam całować Clarka bardzo namiętnie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:27, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Odwzajemniłem jej pocałunki... Po chwili objąłem ja ramieniem i poszliśmy dalej zwiedzać TH, które było tylko nasze tego wieczoru...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:38, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Doszłam na pomost, popołudniem całkiem miło tu było, niestety później rozmowa zeszła, usiadłam na ławeczce i patrzyłam, dotykałam palcami mojej bransoletki, miałam ją zawsze przy sobie.
***
Po odczytaniu sms od Lucasa, ruszyłam na boisko.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 20:45, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wieczorem przydreptałam na pomost. Usiadłam na ławce, głowę oparłam o złączone ręce i patrzyłam... po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 20:59, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
przyszlismy na pomost.. siedziala tam Haley.. - wyczekujesz na nas? - usmiechnelam sie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|