 |
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:36, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Szliśmy wzdłuż promenady objęci...-wiesz że ciotka niedługo przyjeżdża-powiedziałam do Clarka...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 20:40, 19 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:39, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Miała być w poniedziałek, ale jak widzę przesunęło jej sie wszystko... Tym razem napewno sie dogadacie... - powiedziałem do niej... - Swoja drogą to nawet miła kobieta, kocha Cie i sie martwi...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:41, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-wiem ze się martwi-powiedziałam...-zawsze gdy chce dobrze wychodzi na to że krzywdze zamiast pomagać innym -powiedziałam ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:45, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie myśl tak, jest dobrze i bedzie dobrze... - powiedziałem... - Poza tym jesli chcesz zawsze moge być Waszym mediatorem... - powiedziałem usmiechając sie do niej...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:47, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-myśle że jakoś się dogadamy-powiedziałam...-ale jka wróci ograniczą się nasz spotkania-powiedziałam niezbyt zadowolona...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:51, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Wiesz teraz martwi mnie to mniej niż poprzednio, bo chyba odrobine ufa mi Twoja Ciotka... W końcu to do mnie zadzwoniła jak zniknęłaś, no i to mnie prosiła bym sie Tobą zaopiekował pod jej nieobecność... Poza tym przeciez chcemy jej powiedziec o tym, że pragniemy być razem... No myslę, że nie będzie nam robiła zbytnich problemów, zważywszy, że często wyjeżdza i i tak zostawia Ciebie tutaj samą... - powiedziałem... - No przynajmniej ja bym tak robił będąc na jej miejscu, gdybym widział przy Tobie takiego wspaniałego i odpowiedzialnego... do tego skromnego chłopaka jak ja...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:52, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-mam nadzieje że będzie tak uważała jak Ty Skarbie-powiedziałam i pocałowałam go...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:54, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Ja też, to madra kobieta, dlatego wierze, że będzie dobrze... - powiedziałem po pocałunku....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:00, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-kochanie chyba musimy powoli wracać do domu-powiedziałam...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:02, 19 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- No to chodźmy... - powiedziałem do niej... po czym zawrócilismy i zmierzaliśmy w kierunku jej domu....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 16:37, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Podjechałem w pobliże pomostu... wysiadłem z samochodu... szedłem promenada w kierunku pomostu....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:50, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Spacerowali powoli po promenadzie w ostatnich promieniach słońca, które kryło się powoli za horyzontem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:52, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Spacerowaliśmy z Victorem po promenadzie...
- o czym myślisz.? - zapytałam go niespodziewanie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:56, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ocknął się z lekkiego letargu, kiedy Lily zadała pytanie.
- O czym myślę.. Zastanawiam się jakie są podstawy dobrego związku, na czym mógłby się opierać, by był trwały i by go nic nie zniszczyło... Żadne kłótnie, niepowodzenia, porażki, zazdrość i inne "czynniki"..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|