Tree Hill

Gość

-jasne, że ide -powiedziałem i poszedłem za Chloe w strone baru

Gość

Weszliśmy na parkiet...byłam taka szczęśliwa gdy słyszałam muzykę i wiedziałam,ze za chwilkę będę tańczyć...puścili szybka piosenkę...Razem z Sethem zaczęliśmy tańczyć-

Gość

Oczywiście Nicky tańczyła świetnie, próbowałem dotrzymać jej kroku, robiłem postępy.
-Coraz lepiej mi idzie.-uśmiechnęłem się do niej i puściłem Summer oczko.

Gość

No pewnie-uśmiechnęłam się i zaczęłam nieco mocniej kołysać biodrami...sprawiało mi to ogromną przyjemność-No...to co mi jeszcze powiesz?-spytałam z uśmiechem-

Gość

-A co mam Ci powiedzieć?-uśmiechnęłem się do niej.
-Świetnie tańczysz i siłą Cię wyśle do Paryża.-zaśmiałem się.

Gość

Dziękuje-uśmiechnęłam się-Dawno się nie widzieliśmy...

Gość

-No tak, jakoś ten tydzień był zwariowany.-uśmiechnęłem się.
-Chciałem Ci napisać sms-a, ale nie wiem gdzie podziałem telefon.-zaśmiałem się.
-Taka ze mnie ofiara..-

Gość

W porządku-uśmiechnęłam się i w tym momencie piosenka się skoczyła-tańczymy dalej czy idziemy dotrzymać towarzystwa Summ?-spytałam z uśmiechem-

Gość

-Może jeszcze jedna?-uśmiechnęłem się.
Włączyli wolną piosenkę.
Przytuliłem ją.
-Uważaj na stopy-zaśmiałem sie.

Gość

Będę uważać,ale mnie sie nie depta-zaśmiałam się i przytuliłam się do niego...było mi dobrze...czułam się taka bezpieczna-

Gość

Uśmiechnęłem się.
-Postaram się.-
Tańczyliśmy wtuleni w siebie. Patrzyłem na Summer.
Piosenka się skończyła.
-To może idziemy do Summer?-uśmiechnęłem się.

Gość

Pewnie-powiedziałam i poszliśmy do Summ-

Gość

ZAczelismy tanczyć, choć ja ledwo trzymałem sie na nogach... obraz miałem niestabilny, więc moja towarzyszka powoli zaczynała przypominac mi Chloe... alkohol wyparł złośc na nią, wiec tanczyłem zaczynając coraz bardziej zbliżac sie do dziewczyny... objałem ja z tyłu i zacząłem powoli całowac jej szyję, odwróciła głowę i odniosła moja głowę za brode i zaczeła namietnie całowac moje usta... Odwzajemniłem pocałunek mysląc o Chloe, że to Chloe... Po chwili szepneła... - Chodźmy w jakies ustronniejsze miejsce... - wyszlismy z Puby w strone pobliskiego lasu...

prisonka · Gość

Leciała dość szybka piosenka. - Ale się wyszalejemy... Już to widzę - zaśmiała się i tańczyli ze soba. - Oo jaki z Ciebie dobry tancerz - dodała kręcą obok niego tyłeczkiem. - Inni powinni się od Ciebie uczyć - usmiechnela sie

Gość

-od kogo tutaj powinni się uczyć, ja jestem tylko twoim tłem - zaśmiał się. złapał Rachel i obrócił nią kilka razy. - a tak poza tym, to jeszcze pare razy pokręcisz tyłeczkiem i się parkiet zapali