Tree Hill

prisonka · Gość

Przyłączyła się do toastu. - Niech będzie za cierpliwość, bo mi jej brakuje - dodała.

Gość

- Za cierpliwość, żeby nigdy nam jej nie zabrakło. Za nadzieję, żeby trwała przy nas. I za przyjaźń - dodałam.

Gość

- za PRZYJAZN przede wszystkim - powtorzylam.

prisonka · Gość

- Always and forever - wzniosłyśmy toast. - Ale zeszłysmy na przygnębiające tematy... Nie ma co się zamartwiać na zapas. Wszystko się ułoży, jak coś to mogę pogadać z Chace'em. - powiedziała.

Gość

"Zawsze i na zawsze..." - zabrzmiało mi w głowie

Wzięłam drinka i napiłam się. - Nudne to otwarcie klubu - stwierdziłam. - Kilka osób na krzyż, praktycznie żadnych znajomych... chała - podsumowałam.

Gość

- ano.. az mi sie tu byc nie chce - powiedzialam. - chyba sie zerwiemy szybciej niz sie spodziewalam - dodalam.

prisonka · Gość

- A mi nawet do głowy nic nie poszło. Co to za impreza - wykrzywiła się. - Będziemy musiały ją poprawić, bo ja tak tego nie zostawię - zażartowała dopijając drinka.

Gość

- Porażka... co chcesz zrobić? - zapytałam Rachel. - Tego się nie rozkręci nawet wołami - powiedziałam. Wpiłam jeszcze duszkiem dwa drinki.

Gość

- no nawet my 3 nie damy rady.. ludzie sa jacys sztywni i w ogole - powiedzialam

prisonka · Gość

- A juz sie boje ze to ze mną coś nei tak, że sie sama ze sobą bawic nie potrafie - zaśmiała sie. - Moze jakis dzien pieknosci sobie zrobimy? Cały dzien tylko na przyjemnościach... Spa i te sprawy - zaproponowała.

Gość

- Wytaplamy się w błotku jak świnie - wybuchnęłyśmy śmiechem. - Po czym obłożą nas wodorostami i będziemy pikne - zaśmiałam się.

Gość

- o bosz.. pieknie masazysci, bloto i my.. szczyt marzen - zasmialam sie.

Gość

- Błagam was, chodźmy stąd bo przysnę - powiedziałam wstając.

prisonka · Gość

- Oke zbieramy się Laski. - wypiła ostatniego drinka.