 |
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:54, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Niechce niczyjej pomocy...-powiedziałem...patrzałem mu w oczy...-a wiesz dlaczego?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:55, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Bo nie chcesz być od nikogo zależny? - próbowałem zgadnąć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:58, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-to tez...niechce byc zalezny od osob,ktorych nieznam...-zamilkłem na chwile-ale głowny powod jest inny... Bo mozecie mi opowiadać jaki byłem...i wogóle...ale co to da?? Dla mnie to puste słowa...bo ja nic nie czuje.... Niekocham własnej rodziny...przyjaciół..dziewczyny....no co mi te marne cholerne słowa,jak niemam w sobie uczuć??!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:00, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Zapomniałeś kim jesteś, zapomniałeś co czujesz do ukochanych osób, ale to siedzi tylko w Twojej głowie, z czasem przyomnisz sobie wszystko. Musisz nam zaufać, bo my będziemy Twoją księgą, przypomnimy Ci najlepsze i te gorsze momenty w życiu, później wszystko jak układanka się ułoży... - powiedziałem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:04, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-A co jeśli ja niechce niczyjej pomocy? Co jeśli niechce wracać do przeszłości? nieznam jej wiec moze wcale niechce poznać....moze chce byc sam i zaczac zycie od nowa..-mowilem...ale tak naprawde sam nie wierzyłem w te słowa...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:09, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie da się uciec od przeszłości, ona powraca - odpowiedziałem. - Ale jeśli nie chcesz o niej pamiętać to nie. Żyj teraźniejszością, jakby każdy dzień miał być tym ostatnim. Ostatnio się tego nauczyłem, między innymi dzięki Tobie - dodałem. - Nie poddawaj się bracie, potrzebujemy Cię... - dodałem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:14, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Może Wy mnie potrzebujecie....ale ja niepotrzebuje Was...nikogo nie potrzebuje... I bede zył kazdym dniem...tylko mnie stad wypuśćcie....
Zapadła cisza na pare minut....nie patrzyłem na niego....chciało mi sie pic....ale miałem przywiązane ręce..wiec niemogłem siegnac nawet po wode...tylko wpatrywałem sie w kubek....bo niechciałem,by mi ktokolwiek pomagał...z litości jak sadziłem....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:17, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wziąłem kubek i nalałem do niego wody, podszedłem do Lucasa, początkowo odwrócił głowę, ale lekko podniosłem mu głowę, po czym dałem mu pić.
- Nie jesteśmy tu z litości. Nie chcemy Cię ubezwłasnowolnić, chcemy być przy Tobie - poprostu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:22, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Napiłęm sie troche...
-Dzięki-odparłem...-po czym spojrzałem w strone okna...-Jak wygląda Tree Hill?-spytałem po chwili...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:24, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Piękne, ale małe miasteczko - odpowiedziałem. - Zawsze miało swój urok, swoją magię - dodałem. - Każda nowa osoba, odnajduje tu spokój, a każdy mieszkaniec swoje ulubione miejsca... - dodałem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|