 |
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:42, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-jak to go nie dopilnowaliście? - Peyton usłyszała słowa Haley...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:43, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Keith objoł Haley..-To nie Twoja wina...Lucas niejest dzieckiem.... Wiedział co robi pijąc....musiał sie czymś zadręczać...znasz go...niezrobił tego bez powodu..tu niema winnych...tak musiało być...ale wyjdzie z tego.... Musimy być blisko... Chcecie do niego wejsc?-spytał Haley i Peyton...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:46, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Odwróciłam się w stronę Peyton, która podeszła do nas. - Wczoraj po imprezie... - odpowiedziałam. - Keith, ale wszystko było dobrze... a tu nagle, jak zwykle się posypało - powiedziałam ze smutną miną. - Ja na razie nie chcę wejść... niech Karen przy nim posiedzi, a ja wejdę później - dodałam patrząc na Keitha i Peyton.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:53, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Karen złapałe mnie za rękę...-Synku...to ja Twoja mama..pamiętasz mnie?-mowiła cicho...
Zaczełem sie rozglągać po sali...obserwowałem Karen..po chwili spytałem spokojnie...-przepraszam,czy my sie znamy?
-Lucas...to ja Twoja mama-mowiła...łzy napływał jej do oczu...
-Przepraszam,ale nieznam pani synka...nieznam Lucasa..
Karen sie popłakała...trzymała mnie za rękę...zabrałem rękę....
-Pani synek sie znajdzie....niech pani nie płacze...-pogłaskałem jej rękę....
Karen wyszła z sali..zapłakana wtuliła sie w Keitha...-On mnie nie pamięta...
Keith objoł ją...-już...spokojnie....on potrzebuje czasu....za chwile ja sprobuje...juz dobrze...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:54, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Gdy Karen wyszła nie wiedziałam co zrobić, weszłam na salę.
- Dzień Dobry - powiedziałam jakby oficjalnie i usiadłam na krześle.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:56, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Dzień dobry....-powiedziałem..zaczełem sie przyglądać Haley...-przepraszam a pani do kogo? Tez pani mieszka w tym hotelu?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:02, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie, ja nie mieszkam w tym hotelu, ale można powiedzieć, że mam z nim coś wspólnego... - powiedziałam. - A Pan? Od dawna tutaj mieszka? - zapytałam przyglądając się mu.
Pomyślałam, że dobrze będzie złapać z Lucasem jakiś kontakt, skoro nas nie pamięta...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:03, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Teraz dostał tabletki uspakajające..wiec mozesz sprobować..-powiedział Keith..-on niechciał sie na Ciebie wsciec..on jest teraz zagubiony...
-Ja? Nie...ja..-zamyśliłem sie-niepamiętam...a a .y.....
zapytam sie tego pana co byl u mnie predzej-powiedziałem po chwili-...i powiem pani...y,a właśnie..kim pani jest?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:04, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Nazywam się Haley James - odpowiedziałam. - Czasami tutaj przychodzę, żeby sobie porozmyślać o różnych rzeczach, ale widzę, że dziś ten pokój ktoś zajął, więc postanowiłam się przywitać... - dodałam. - Mam sobie iść? - zapytałam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:11, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Peyton patrzyła się jeszcze przez szybę na rozmowę Haley z Lucasem...
-wybaczcie, ja chyba nie mogę... - powiedziała cicho do Karen i Keitha - wrócę później - dodała szybko i wyszła ze szpitala...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:13, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Nie moze pani zostać pani Haley.. bardzo ładne imię..-uśmiechnełem sie-ja jestem..e...nazywam sie...-zamyśliłem sie...zaczełem sie troche denerwować,niemogąc sobie przypomieć...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:15, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Dziękuję - odwzajemniłam uśmiech. - Lucas Scott, prawda? - odpowiedziałam. - Widziałam tabliczkę przed pokojem... - dodałam. - W zasadzie to pewna kobieta z obsługi prosiła, żeby zapytać pana, czy nie jest panu nic potrzebne - powiedziałam. - A więc pytam... - dodałam z lekkim uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:23, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Lucas Scott..-powtorzylem..-nie nie..niewiem...nie..-urwałem na chwile...-tak jestem Lucas.. Nie niczego nie potrzebuje... -spojrzałem na Haley...-wiesz,ze byla tu pewna pani..i szukała synka...on tez sie nazywa Lucas..to chyba popularne imie,prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:27, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Widziałam tą panią... mam nadzieję, że znajdzie swojego synka - odpowiedziałam. - Lucas to faktycznie dość popularne imię. - Wie Pan co? Ja muszę już iść, ale zostawię panu mój nr telefonu, gdyby pan czegoś potrzebował.. dobrze? - zapytałam. Lucas kiwną głową. Położyłam karteczkę. - Ale jeszcze pana odwiedzę, bo miło się rozmawiało - uśmiechnęłam się. - Do widzenia... - powiedziałam i wyszłam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
prisonka
Gość
|
Wysłany: Pią 16:29, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Zauważyła Haley rozmawiającą z Lucasem, lecz ta za chwilę wyszła. Stała chwila przed salą i wpatrywała sie w niego, bo myślała że moze teraz Karen z Keithem będą chcieli do niego zajrzeć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|