 |
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:15, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
przeszła przez korytarz do automatu z napojami... wzięła wodę... po drodze zachaczyła też o automat z batonami i kupiła tez coś słodkiego... wracając do sali zauważyła Dana z Haley... wolała nie podchodzić... przeszła obok nich, mając nadzieję, ze jej nie zauważyli i weszła do sali...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:16, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Niech mnie pan puści - powiedziałam próbując wyszarpnąć się, ale ciężko było, mocno ścisnął mi rękę. - Nieczułe zimne serce, lód nie serce, pan lodu - powiedziałam patrząc mu w oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:18, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Mało jest na świecie osób, które mnie irytują i potrafią denerwować - powiedziałem. - Gratulacje, należysz do ich grona - dodałem. - Dzisiaj nawet koleżanki Ci nie pomogą - dodałem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:20, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- I znów mi pan grozi - powiedziałam. - To podpada pod kodeks karny - wyszarpnęłam się z "sideł" Dana. Zabrałam torebkę, odwróciłam się i wyszłam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:21, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Smarkula - powiedziałem, poprawiając marynarkę i siadajac na krześle.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:44, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Przysiadłam na jednym z foteli przed salą IT. Niestety zauważyła Dana siedzącego po drugiej stronie. Chwile później zadzwonił jego telefon i wyszedł, obrzucając mnie zimnym spojrzeniem. Wysłałam sms do Nathana, wyjęłam z kieszeni kartkę, którą zerwałam z drzwi Lucasa i czytałam w kółko jedne słowa....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:50, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wyszedłem o kulach przed salę...Peyton szła za mna...podszedłem do Haley-ile płacicie?-spojrzała na mnie dziwnie..-za pole namiotowe pod moją salą..-uśmiechnełem sie-...wejdziesz?..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:51, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Schowałam szybko kartkę do kieszeni. - Starczy nam oszczędności na następne kilka nocy - dodałam lekko się uśmiechając. - A mogę? - zapytałam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:53, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-możesz, bo przekonałam tego uparciucha... - odezwała się Peyton... - zajmniesz się nim, a ja pójdę się w końcu wyspać i może zawędruję jutro do szkoły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:53, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Przepraszam....ze musiałaś naruszać oszczędności i musiałaś tu spać... Chce zebys weszła...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:54, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wstałam. - Ale mnie wcale nie przeszkadza. Całkiem niezłe pole namiotowe - uśmiechnęłam się lekko. - W takim razie chodzmy... - powiedziałam.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:56, 24 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:56, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnełem sie do Peyton..-musisz uwazac...ona potrafi byc grozna...-szpenełm do Haley i sie zaśmiałem...-przyjdziesz jutro?-spytałem Peyton...-po szkole oczywiście...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:58, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-oczywiście, że wpadnę... po szkole... będę cię zanudzać swoją obecnością - uśmiechnęła się - do jutra - pocałowała go w policzek..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:58, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Poczekaj..-podszedłem do Peyton...pocałowałem ją w policzek...-dziękuje..-szepnełem..-wyśpij sie...i do jutra...-uśmiechnełem sie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|