 |
Tree Hill gra RPG
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:31, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Moja Haley w piaskownicy - zaśmiałem się. - Bosz... jakie słodkie z was maluchy - wpatrzyłem się w zdjęcie. - Kucyki! Ty masz na zdjęciu kucyki - zaśmiałem się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:36, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnełem sie-to były czasy...no co prawda..ich nie pamietam...ale z opowiadan wywnioskowałem,ze dziecinstwo mialem wspaniałe... ciesze sie..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:39, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Jeszcze sobie przypomnisz - uśmiechnęłam się. - Nie raz nam się oberwało za psoty - zaśmiałam się. - No to będziemy tu tak siedzieć moi mężczyźni czy idziemy na spacer na taras? - zapytałam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:45, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-A rzecz jasna Pani wybiera-uśmiechnełem sie...-ja sie dostosuje...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:48, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- W takim razie porywam was na taras - powiedziałam z uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:49, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-To idziemy-powiedziałem..i wyszliśmy z sali...ruszylismy na taras...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:49, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Przed drzwiami:
- Ja już was pożegnam - powiedziałem. - Musze sie przespac, jestem po traningu i padam z nóg - powiedziałem całujac Haley na pożegnanie. Lucasowi podałem rekę. - Trzyaj się bracie - powiedziałem i odszedłem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:48, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Rano odwiedziła mnie Karen...pozniej wpadł Keith.. siedzieli do 14..
Gdy poszli położyłem sie na łóżku..Szkoda,ze niebylo wczoraj Peyton...-pomyslałem...
..pozniej wziełem ksiazke od Clarka..i czytałem...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 19:50, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
~~~
Wziełem zeszyt...długopis...zaczełem pisać...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:57, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
zapukała do sali i zaglądnęła do środka..
-hey, mogę wejść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:01, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Cześć-powiedziałem..schowałem zeszyt do szafki..-jasne siadaj...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:07, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
podeszła do niego i dała mu buzi w policzek...
-przepraszam, że wczoraj mnie nie było... miałam małe kłopoty z tatem... ale nieważne... co u Ciebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:09, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-jakie kłopoty?coś sie stało?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:13, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-był wczoraj u lekarza i powiedział mu, że z jego zdrowiem wszystko już w porządku - w tym momencie znowu uświadomiła sobie, że przecież Lucas nie pamięta wypadku - mój tato miał wypadek na łodzi kilka tygodni temu... w każdym razie on chce wrócić do pływania, i się pokłuciliśmy... - odetchnęła głęboko - to co u Ciebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:19, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-Wypadek?ale skoro lekarz mowi,ze jest dobrze... to najwazniejsze... A Ty niechcesz,zeby znow pływał,tak? u mnie...hym...nudy.. choc poznałem taka dziewczyne.. pracuje na dole w kiosku... czasami wpada do mnie pogadac... A i mama z Keithem dzis byli..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|